Na razie nie wiadomo, kto zastąpi doświadczonego Sagadina, pod wodzą którego Anwil miał rozpocząć powrót na szczyty po nieudanym sezonie 2007/2008. Bezpośrednią przyczyną rozwiązania kontraktu stał się wywiad Sagadina udzielony koszykarskiemu tygodnikowi. "Opinie w nim [wywiadzie - PAP] wyrażone godzą w dobre imię zespołu" - głosi komunikat zamieszczony na oficjalnych stronach włocławskiego klubu. "Wypowiedzi pana Sagadina ukazują klub i drużynę przez nas sponsorowaną w bardzo niekorzystnym świetle, co bezspornie narusza obowiązki WTK SSA określone umową o reklamę i promocję zawartą 13.12.2007 r. w zakresie kreowania pozytywnego wizerunku naszej firmy, jako głównego sponsora klubu" - głosi oficjalny komunikat sponsora. W zamieszonu na stronie internetowej klubu zamieszczono list przedstawiciela Anwilu SA, który zażądał od klubu "wyjaśnień" i "natychmiastowego podjęcia zdecydowanych działań". Sagadin w wywiadzie "Życzę mistrzostwa Filipowskiemu" powiedział, że obecnie nie widzi szans na zdobycie przez Anwil mistrzostwa, a Prokom i Turów są poza zasięgiem jego drużyny. Narzekał, że w klubie brakuje utalentowanych zawodników. "Nie tylko brak młodych talentów ale przede wszystkim musimy radzić sobie bez naszego najlepszego gracza podkoszowego, Milosa Praviniji. Naciskam na klub, żeby sprowadził kogoś przynajmniej na dwa, trzy miesiące, żeby go zastąpić, bo gołym okiem widać, że mamy kłopoty na desce i w okolicach kosza, tym bardziej, że Paul Miller nie wywiązuje się w ogóle z tych zadań. Nie zanosi się jednak na to, żeby znalazły się pieniądze na dodatkowego gracza" - mówił w wywiadzie Sagadin. Anwil rozegra kolejne spotkanie ligowe dopiero 18 października z AZS Koszalin, bo poniedziałkowy mecz 5. kolejki z Basco Śląskiem Wrocław został anulowany ze względu na wycofanie się wrocławian z rozgrywek PLK. Pod wodzą Zmago Sagadina Anwil rozegrał w lidze cztery mecze - pokonał Sportino Inowrocław i Victorię Górnik Wałbrzych i przegrał na wyjazdach z Kotwicą Kołobrzeg i Polonią Warszawa.