- To ogromne zwycięstwo dla nas, całego klubu i dla całej polskiej koszykówki - powiedział Kamil Łączyński, kapitan Anwilu, na antenie Polsatu Sport Extra. - Dla naszej koszykówki to są rozgrywki, w których można rywalizować z każdym. Mam nadzieję, ze będziemy jeszcze widoczni w innych europejskich pucharach - dodał. Anwil przystępował do środowego rewanżu z czteropunktową przewagą (81:77) po zwycięstwie u siebie. We Francji wynik prawie cały czas oscylował wokół remisu, ale ostatecznie to polski zespół zwyciężył 80:78. Koszykówka. Kamil Łączyński: To ogromny sukces - To był finał dwóch drużyn, które mają tak zapalonych kibiców. Świetny doping był w obu meczach. Było też sporo walki, również fizycznej koszykówki. Wiedzieliśmy, że rywale są osłabieni brakiem podstawowego centra. Najważniejsze, że trafialiśmy w końcówce i zakończyliśmy ten finał po naszej myśli - stwierdził Łączyński. - To ogromny sukces, mam 34 lata i jeszcze mogę pograć na europejskich parkietach. Emocje były wielkie. Michał Nowakowski zapomniał nawet stroju z hotelu i nie było wiadomo, czy w ogóle zagra (ostatecznie wystąpił i zdobył cztery punkty - przyp. red.). Trudno jednak, żeby było inaczej. Jeszcze żaden z nas nie był przecież w finale europejskiego pucharu - zakończył kapitan Anwilu.