Aż siedem celnych rzutów za trzy rozgrywającego Michaela Watsona nie pomogło gospodarzom, którzy nie byli w stanie utrzymać wysokiej przewagi po pierwszej połowie i wygrać czwartego ligowego spotkania z rzędu. Do przerwy Śląsk, głównie dzięki świetnej skuteczności Michała Ignerskiego (13 pkt w I połowie), prowadził 46:32, ale już po sześciu minutach drugiej części był remis (55:55). W nerwowej końcówce lepsi okazali się goście, dla których 24 punkty zdobył Gintaras Kadziulis. W Śląsku, który przegrał rywalizację na tablicach (21-26) klasą dla siebie był Watson (27 pkt). Właśnie Amerykanin mógł w ostatnich sekundach przechylić szalę na stronę miejscowych, ale przy próbie rzutu popełnił faul ofensywny. - Jest mi bardzo przykro, że przegraliśmy, bo była ogromna szansa na zwycięstwo. O przegranej zadecydowała zła defensywa w trzeciej kwarcie - nie kontrolowaliśmy obrony i popełnialiśmy wiele fauli bez powodu. Anwil to wykorzystał - powiedział trener wrocławian Tomo Mahoric. - W końcówce szczęście jest ważne, a nam ono nie dopisało. Problemów z odniesieniem zwycięstwa nie miał natomiast Prokom Trefl (6-1). Wicelider z Sopotu pewnie pokonał na własnym parkiecie AZS Gaz Ziemny Koszalin 104:74 (1-6), fundując przy okazji rywalowi piątą porażkę z rzędu. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego, dla których po 19 punktów zdobyli Filip Dylewicz i Goran Jagodnik, imponowali dobrą skutecznością z gry oraz agresywną obroną, wymuszając na rywalach aż 22 straty. Marek Miszczuk uzyskał 18 "oczek" dla ekipy z Koszalina, która wygrała rywalizację na "deskach" (38-32). Do niespodzianki doszło w Zgorzelcu, gdzie dobrze spisujący się do tej pory Turów uległ niżej notowanemu Gipsarowi Stali 61:66. Po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, w zespole ze Zgorzelca zadebiutował reprezentant Polski Dominik Tomczyk. Tomczyk był jednym z najlepszych graczy Zgorzelca - zdobył 14 pkt, miał sześć zbiórek i dwa przechwyty, ale jego dobra forma nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę gospodarzy. Polpharma Starogard Gdański wygrała u siebie z Czarnymi Słupsk 67:59. Podopieczni Dariusza Szczubiała (bilans 4-3) zachowali więc miano niepokonanych na własnym parkiecie, a ekipa z Słupska poniosła czwartą kolejną porażkę w rozgrywkach ligowych. Czarni, dla których 12 punktów zdobył Paul Reed, przegrali mimo lepszej skuteczności rzutów z gry (37 proc. - 42 proc.) oraz wygranej rywalizacji na tablicach (31-28). W zespole ze Starogardu błyszczał John Thomas, który zdobył 27 punktów, trafiając 7 na 16 rzutów z gry i aż 9 na 10 wolnych. Wyjazdowe wygrane odniosły Polonia Warbud Warszawa nad Notecią Inowrocław 87:79 i krakowska Wisła nad Astorią Bydgoszcz - nadspodziewanie wysoko - 77:64 <a href="http://koszykowka.interia.pl/1liga/m/wyn?kid=8952&nr=7">Zobacz WYNIKI oraz ZDOBYWCÓW punktów w meczach 7. kolejki</a>