Pech nie przestaje prześladować reprezentanta Polski. Z powodu niedawnych kłopotów z kostką, a potem kręgosłupem, nie był w ostatnich meczach tak skuteczny jak na początku sezonu i stracił pozycję lidera klasyfikacji strzelców. Ze średnią 14,9 pkt jest obecnie trzeci, za Dariuszem Adamsem (Laboral Kutxa Vitoria) - 15,3 i Aleksem Mumbru (Bilbao Basket) - 15,0. W sobotę do feralnej sytuacji doszło pod koniec trzeciej kwarty. Skrzydłowy gospodarzy próbował uratować piłkę wychodzącą na aut. Nie zdążył, a przewracając się nieszczęśliwie uderzył w bandę reklamową i uszkodził rękę. "Niestety mam zerwane ścięgno w palcu środkowym lewej ręki oraz lekko naderwane ścięgno we wskazującym. Dziś rano ręka była operowana. Teraz już jestem w domu. Rokowania są takie, że prawdopodobnie czeka mnie przerwa w grze do końca sezonu. Jak będzie w rzeczywistości, tego nie jestem w stanie powiedzieć" - przekazał Waczyński. Do momentu kontuzji Polak przebywał na parkiecie 17 minut, zdobył sześć punktów i miał trzy zbiórki. Jego uraz to zła wiadomość dla trenera Mike'a Taylora w kontekście czekających reprezentację Polski kwalifikacji do Eurobasketu 2017. Czy lider biało-czerwonych podczas ubiegłorocznych ME zdoła wykurować się do lipca, kiedy kadra rozpoczyna przygotowania? "Chciałbym bardzo i zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby wrócić szybciej, ale czy się uda będzie zależało od tego, jak będzie się goić rana i jak będzie postępować rehabilitacja" - podkreślił. Rio Natura po 26 kolejkach hiszpańskiej ekstraklasy z bilansem 7-19 zajmuje 16. miejsce, ostatnie gwarantujące utrzymanie, mając o jedno zwycięstwo więcej od Estudiantes Madryt.