Tak potraktowali Sochana w San Antonio Spurs. Polak pod ścianą. Nocą zapadła kluczowa decyzja
Co dalej z Jeremym Sochanem w NBA? To pytanie zadają sobie polscy kibice. W nocy z poniedziałku na wtorek zapadła kluczowa decyzja w sprawie 22-latka. Jego przyszłość w San Antonio Spurs się nieco skomplikowała, a w najgorszym scenariuszu sezon 2025/26 może być jego ostatnim w NBA.

Jeremy Sochan od trzech sezonów gra w lidze NBA. Polak od początku swojej kariery przywdziewa koszulkę San Antonio Spurs, z którym ma podpisany czteroletni, debiutancki kontrakt. W barwach "Ostróg" rozegrał 184 spotkania, a większość z nich (149) zaczynał w pierwszej piątce. Po sezonie 2025/26 jego umowa jednak wygaśnie. Poniedziałek (20 października) był ostatnim dniem, kiedy San Antonio Spurs mogło przedłużyć kontrakt z Sochanem. Tak wynika z regulacji ligi NBA. 22-latek i klub jednak nie osiągnęli porozumienia.
Umowa Spurs i Sochana nie została przedłużona
Co dalej z Sochanem w NBA?
To oznacza, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla Sochana, który na nową umowę będzie musiał solidnie zapracować. Obecna wygaśnie 30 czerwca 2026 i wówczas Polak stanie się tzw. zastrzeżonym wolnym agentem. Jest to typ umowy, który uprawnia gracza do rozmów z innymi klubami NBA podczas letniego off-season. San Antonio Spurs będą jednak posiadać prawo wyrównania ewentualnych ofert, które otrzyma Polak. Mogą również nie skorzystać z tej opcji, a wtedy Sochan dostanie wolną rękę w kwestii ewentualnej zmiany barw.
Startuje NBA. Problemy zdrowotne Sochana
W nocy z 21 na 22 października startuje nowy sezon NBA. San Antonio Spurs w pierwszym meczu zmierzy się z Dallas Mavericks. Sochan nie zagra jednak na inaugurację. 22-latek leczy uraz nadgarstka i nie będzie mógł pomóc kolegom w dwóch lub trzech pierwszych meczach sezonu. Zresztą od wielu miesięcy Polak zmaga się z różnymi dolegliwościami, które hamują jego karierę. Choćby ze względu na uraz łydki nie mógł wystąpić podczas tegorocznego EuroBasketu.












