Szalony mecz ekipy Sochana. Progres polskiego jedynaka w NBA, 49 punktów gwiazdy
Jeremy Sochan walczy o swoją przyszłość w lidze NBA. 22-latek w nocy z piątku na sobotę był uczestnikiem szalonego meczu pomiędzy jego San Antonio Spurs, a Golden State Warriors. Sochan dostał 13 minut na parkiecie i popisał się m.in. efektownym wsadem. To było jednak za mało, a jego ekipa zanotowała drugą porażkę z rzędu.

Jeremy Sochan już na dobre wrócił do składu San Antonio Spurs. Polski jedynak w lidze NBA problemy zdrowotne ma już za sobą, a teraz walczy o jak najwięcej minut na parkiecie oraz o nowy kontrakt.
22-latek w nocy z piątku na sobotę rozegrał szósty mecz w tegorocznym sezonie. Jego San Antonio Spurs po raz drugi z rzędu zmierzyło się z Golden State Warriors. W czwartek górą byli "Wojownicy" (125:120). Tym razem ponownie górą byli przyjezdni prowadzeni przed Stephena Curry'ego, którzy triumfowali 109:108.
Skuteczny i agresywny Sochan wrócił do gry. Szalona końcówka meczu w Los Angeles. 35 punktów gwiazdy
Przyzwoity mecz Sochana. Szalona końcówka w San Antonio
Polak tym razem dostał zdecydowanie więcej czasu na parkiecie. Spędził na nim 13 minut i w tym czasie zapisał na swoim koncie 5 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty. Szczególnie efektowny był wsad na początku czwartej kwarty.
"Ostrogi" wówczas prowadziły 87:80 i były na dobrej drodze, aby zrewanżować się "Wojownikom" za porażkę sprzed kilku dni. Kilka minut później Sochan trafił także za trzy punkty (95:85), a później opuścił parkiet. Wówczas Spurs miało problemy, a rywale zaliczyli serię 9:0.
Końcówka miała szalony przebieg. Kilka sekund przed końcową syreną gospodarze prowadzili 108:107. Losy meczu rozstrzygnął jednak nie kto inny, jak Curry, który sześć sekund przed końcem wywalczył dwa rzuty osobiste i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Lider Golden State Warriors minionej nocy zapisał na swoim koncie aż 49 punktów. Najskuteczniejszy w drużynie Sochana był Wembanyama (26 pkt, 12 zb). Double-double zanotował także De'Aaron Fox (24 pkt, 10 as).
San Antonio Spurs z bilansem 8-4 plasuje się na 6. miejscu w Konferencji Zachodniej. "Ostrogi" kolejny mecz rozegrają w niedzielę (16 listopada, godz. 22:00), a ich rywalem będzie Sacramento Kings.
San Antonio Spurs - Golden State Warriors 108:109












