Jeremy Sochan nie dokończył ostatniego spotkania San Antonio Spurs z Los Angeles Clippers. Polak nie po raz pierwszy w tym sezonie doznał kontuzji. Jeremy Sochan nie dokończył sylwestrowego meczu NBA W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia czsu polskiego San Antonio Spurs rozgrywało swój 33. mecz w tym sezonie NBA. Podejmowali u siebie Los Angeles Clippers, a Jeremy Sochan znalazł się w podstawowym składzie. Reprezentant Polski nie spędził jednak na parkiecie wiele czasu. Po upływie zaledwie kwadransa musiał zostać zmieniony - Polak uskarżał się na ból odcinka lędźwiowego. Dopóki był w grze, 21-latek zdobył cztery punkty, dwa z pięciu jego rzutów było celnych. Zdążył też zanotować pięć zbiórek i dwie asysty. Absencja Polaka nie przeszkodziła Spurs w pokonaniu rywali wysoko 122:86. Teraz pojawiły się nowe doniesienia odnośnie zdrowia Sochana. Polaka czeka przymusowa przerwa. W tym meczu na pewno nie zagra Amerykańska stacja radiowa i telewizyjna CBS przekazała, że Sochan z pewnością nie wystąpi w najbliższym meczu z Denver Nuggets z powodu urazu pleców. Nie wiadomo jeszcze, jak poważna jest kontuzja Polaka, ale przytrafiła się ona w najgorszym możliwym momencie. 21-latek w ostatnich tygodniach wyrósł na jednego z najważniejszych zawodników "Ostróg". Regularnie notował double-double i stawał się coraz popularniejszy wśród kibiców. Co gorsza, to nie pierwsza wymuszona przerwa Polaka w tym sezonie. Wcześniej doznał złamania kości paliczka bliższego w lewym kciuku, co wykluczyło go z gry na miesiąc. San Antonio Spurs zajmują dziesiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. W najbliższym meczu zmierzą się z czwartymi Denver Nuggets.