Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 104:117 w finale Konferencji Wschodniej NBA
Koszykarze Cleveland Cavaliers wciąż niepokonani w play-off NBA. Obrońcy tytułu pokonali na wyjeździe Boston Celtics 117:104 w pierwszym meczu finału Konferencji Wschodniej. Gra się do czterech zwycięstw.

To już dziewiąta wygrana "Kawalerzystów" w tegorocznym play-off. Zespół z Cleveland w pierwszej, jak i w drugiej rundzie zwyciężył po 4-0.
W środę gości do triumfu poprowadzili LeBron James i Kevin Love, którzy w sumie zdobyli 70 punktów.
James rzucił 38 "oczek", a do tego dołożył dziewięć zbiórek i siedem asyst.
"Nie sądzę jednak, żebyśmy zagrali dzisiaj wielki mecz. Na pewno nie trafialiśmy tak jak powinnyśmy" - stwierdził gwiazdor Cavaliers.
Love zdobywając 32 punkty ustanowił swój rekord w play-off, a ponadto miał 12 zbiórek.
"Kawalerzyści" przystąpili do finałowej rywalizacji na Wschodzie po 10-dniowej przerwie, natomiast Celtics jeszcze w poniedziałek kończyli drugą rundę, ostatecznie wygrywając z Washington Wizards, w których barwach gra Marcin Gortat, 4-3.
Goście od początku jednak narzucili własne warunki. W pierwszej połowie prowadzili już 26 punktami, a ich przewaga w trzeciej kwarcie wzrosła nawet do 28.
Potem "Celtom" udało się tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Avery Bradley i Jae Crowder zdobyli dla gospodarzy po 21 punktów, a Isaiah Thomas 17 punktów i zaliczył 10 asyst.
To było 12. z rzędu zwycięstwo Cavaliers w play-off (licząc z poprzednim sezonem) i zespół jest tylko jedną wygraną od wyrównania rekordu NBA należącego do Los Angeles Lakers (1988/89).
Mecz numer dwa w piątek, również w Bostonie.
Konferencja Wschodnia:
Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 104:117 (19:30, 20:31, 36:31, 29:25)
(stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw: 1-0 dla Cavaliers)