Claxton przejął drużynę w trakcie sezonu po odejściu Mathiasa Fischera do niemieckiego Walters Tigers. Amerykanin awansował z Turowem do play off, gdzie w ćwierćfinale musiał uznać wyższość Anwilu Włocławek. Teraz klub w specjalnym komunikacie poinformował, że umowa z Amerykaninem nie zostanie przedłużona. Prezes Kabała przyznał, że miejsce w pierwszej ósemce było sukcesem, ale oczekiwał lepszego stylu. - Zespół z tym składem stać było na zapewnienie sobie gry w play-off jeszcze przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej. Z jednej strony pokonywaliśmy na własnym parkiecie klasowe drużyny z czołówki tabeli, ale z drugiej przegrywaliśmy równie ważne dla nas pojedynki z Asseco Gdynia, GTK Gliwice, AZS-em Koszalin, czy Treflem Sopot - dodał. W tej chwili nie jest jasne, kto poprowadzi Turów w kolejnych rozgrywkach. Prezes Kabała zdradził jedynie, że będzie to szkoleniowiec bardziej doświadczony od Claxtona. - Doceniamy pracę trenera Michaela Claxtona, gdyż podjął się przejęcia drużyny w niełatwym dla niej momencie. Mike jest jednak na początku swojej profesjonalnej kariery, a my zamierzamy powierzyć zespół trenerowi z nieco większym doświadczeniem, innymi założeniami, filozofią i stylem prowadzenia gry - powiedział prezes Turowa.