Koszykarze Stelmetu BC przyjechali do Sopotu po porażce na własnym parkiecie w Superpucharze z Rosą Radom 77:81. Co prawda w konfrontacji z Treflem goście do przerwy przegrywali 41:42, ale dzięki zdecydowanie lepszej grze w drugiej połowie pokonali gospodarzy 84:69. W pewnym momencie zielonogórzanie wygrywali różnicą 21 punktów - 81:60. - Ten mecz miał dwie twarze, ale dobrze że wystąpił taki kontrast. W pierwszej połowie było sporo do poprawy, ale druga okazała się już dobra. Cieszę się, że chłopacy poczuli grę w ataku. Po przerwie dzieliliśmy się piłką, zanotowaliśmy 12 asyst i zdobywaliśmy łatwe punkty. Dobrą pracę wykonaliśmy także w defensywie, bo pozwoliliśmy w drugich 20 minutach rzucić rywalom tylko 27 punktów. Taki też jest nasz cel - mamy grać twardo w obronie i tracić mało punktów - stwierdził Gronek. Po przerwie skutecznie poczynali sobie wysocy gracze gości Adam Hrycaniuk i Nemanja Djuriszić, którzy dostawali pod koszem zdecydowanie więcej piłek od swoich rozgrywających. - Przez cały sezon chcielibyśmy spisywać tak jak w drugiej połowie, ale niestety, często zdarza nam się jeszcze grać tak jak w pierwszej odsłonie. Z jednej strony rywale grali mądrze i byli nieźle zorganizowani w ataku, jednak z drugiej nie szanowaliśmy piłki, podejmowaliśmy szybkie i nieprzemyślane decyzje, a nasze akcje były rwane. Ja też raz "wybrałem" się z rzutem z półdystansu, zamiast oddać piłkę i biec pod kosz. Wskazówki szkoleniowców bardzo nam w przerwie pomogły, ale i tak widać, że czeka nas jeszcze sporo pracy - ocenił Hrycaniuk. W Treflu zapowiedzieli, że ten sezon powinien być znacznie lepszy od poprzedniego, w którym drużyna uplasowała się na 15. pozycji. Gospodarze mają włączyć się do walki o play off, ale aby ten cel osiągnąć sopocianom nie mogą zdarzać się takie przestoje jak w drugiej połowie ze Stelmetem. - Przed meczem powiedziałem chłopakom, że jeśli będzie energia w zespole, to wszystko jest możliwe. Do przerwy była energia i widzieliśmy, że faktycznie wszystko jest możliwe. Niestety, w drugiej połowie przydarzyło nam się pięć słabych minut, w czasie których goście wypracowali sobie znaczącą przewagę i wtedy spotkanie się dla nas skończyło. Z pewnością w odniesieniu zwycięstwa nie pomogły nam również słabo egzekwowane rzuty wolne, bo z 27 osobistych trafiliśmy tylko 16 - podsumował trener Trefla Zoran Marticz. Trefl Sopot - Stelmet BC Zielona Góra 69:84 (24:25, 18:16, 14:22, 13:21) Trefl: Nikola Marković 20, Anthony Ireland 18, Filip Dylewicz 8, Artur Mielczarek 8, Piotr Śmigielski 7, Pedja Stamenković 4, Jakub Karolak 2, Michał Kolenda 2, Bartosz Majewski 0, Marcin Stefański 0, Maciej Żmudzki 0. Stelmet BC: Nemanja Djuriszić 17, Adam Hrycaniuk 14, Julian Vaughn 11, Łukasz Koszarek 8, Igor Zajcew 8, Armani Moore 7, Thomas Kelati 6, James Florence 6, Karol Gruszecki 4, Przemysław Zamojski 3, Wojciech Majchrzak 0, Jakub Der 0. MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Gdynia 91:68 (28:12, 17:13, 31:21, 15:22) MKS Dąbrowa Górnicza: Jeremiah Wilson 27, Kerron Johnson 16, Witalij Kowalenko 12, Bartłomiej Wołoszyn 9, Jakub Parzeński 9, Maciej Kucharek 7, Piotr Pamuła 6, Przemysław Szymański 3, Marcin Piechowicz 2, Patryk Wieczorek 0. Asseco: Przemysław Żołnierewicz 15, Filip Matczak 10, Wojciech Czerlonko 10, Mikołaj Witliński 8, Krzysztof Szubarga 6, Mariusz Konopatzki 5, Bartosz Jankowski 5, Filip Put 5, Piotr Szczotka 2, Łukasz Frąckiewicz 2, Marcel Ponitka 0, Roman Szymański 0. Siarka Tranobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 51:87 (20:20, 16:18, 9:25, 6:24) Siarka: Brandon Brown 13, Krzysztof Jakóbczyk 10, Tomasz Wojdyła 10, Jakub Patoka 8, Alex Welsh 4, Marcin Malczyk 4, Michał Musijowski 2, Darien Nelson-Henry 0, Piotr Pandura 0, Wiktor Rycerz 0. PGE Turów: David Jackson 14, Kirk Archibeque 14, Mateusz Kostrzewski 12, Michał Michalak 11, Denzell Erves 8, Tweety Carter 8, Denis Ikovlev 7, Kacper Borowski 6, Michał Gospodarek 4, Bartosz Bochno 3, Michał Lichnowski 0. Energa Czarni Słupsk - Polfarmex Kutno 78:79 (22:26, 19:12, 23:23, 14:18) Energa Czarni: Jerel Blassingame 19, Mantas Czesnauskis 14, David Kravish 13, Grzegorz Surmacz 13, Marcus Ginyard 12, Stanley Burrell 5, Piotr Dąbrowski 2, Justin Jackson 0, Łukasz Seweryn 0, Mateusz Jarmakowicz 0. Polfarmex: Dardan Berisha 21, Devante Wallace 16, Mateusz Bartosz 11, Michael Fraser 9, Sebastian Kowalczyk 9, Grzegorz Grochowski 6, Jacek Jarecki 4, Michał Gabiński 3, Maksym Sałasz 0.