W tym sezonie koszykarze Trefla mają patent na PGE Turów. Sopocianie wygrali z ekipą trenera Jacka Winnickiego wszystkie cztery mecze - trzy w Tauron Basket Lidze oraz jeden z Pucharze Polski. Piąta konfrontacja pomiędzy tymi zespołami zakończyła się podobnie jak wcześniejsze. W przełamaniu kiepskiej passy nie pomógł gościom nawet fakt, że grali bardzo szerokim, liczącym 12 zawodników składem, podczas kiedy trener Karlis Muiznieks skorzystał tylko z ośmiu zawodników. W dodatku jak zwykle przeciwko Turowowi znakomicie zagrał Filip Dylewicz - kapitan Trefla zdobył 25 punktów, co jest jego drugim najlepszym wynikiem w tym sezonie. Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy w 7. minucie po rzucie zza linii 6,75 metra Łukasza Wiśniewskiego wygrywali 21:11. Koszykarze ze Zgorzelca, którzy zaczęli bronić strefą i bardzo dobrze radzili sobie w grze z kontry, odrobili jednak straty i w 15. minucie po trafieniu Daniela Kickerta wyszli na prowadzenie 32:31. - Te szybkie ataki mieliśmy okazję wyprowadzać dzięki naszej dobrej obronie - przyznał w przerwie spotkania center gości Damian Kulig. W drugiej połowie zawodnicy ze Zgorzelca byli jedynie tłem dla Trefla. W 23. minucie wicemistrzowie Polski wygrywali jeszcze 47:42, ale później do głosu doszli sopocianie, którzy zaliczyli w trzeciej kwarcie pięć trójek (10 w całym spotkaniu). Po takim rzucie Adama Waczyńskiego zrobiło się w 27. minucie 56:53 dla Trefla, natomiast tuż przed końcem za trzy trafił Dylewicz, dzięki czemu po 30 minutach gospodarze prowadzili 66:59. Ostatnia kwarta zdecydowanie należała do Trefla. Po rzucie zza linii 6,75 metra Łukasza Koszarka zrobiło się 72:63 dla sopocian, którzy systematycznie powiększali przewagę. - Rywale odnieśli zasłużone zwycięstwo. Poprawnie spisywaliśmy się tylko w pierwszej połowie, bo po przerwie graliśmy praktycznie bez obrony. Niepotrzebnie poszliśmy w pewnym momencie z Treflem na wymianę ciosów - ocenił szkoleniowiec gości Jacek Winnicki. - Zwycięstwo zawdzięczamy temu, że graliśmy twardo w obronie i mądrze w ataku - przyznał trener Muiznieks. Dramatyczny mecz obejrzeli kibice w Słupsku, gdzie Energa Czarni przegrali 73:76 z Asseco Prokomem. Na obydwu zespołach ciążyła przed tym spotkaniem duża presja. Przegrana pozbawiała koszykarzy w Gdyni szans na wyprzedzenie Trefla w tabeli na koniec fazy grupowej i rozstawienie z numerem jeden przed play off. W dodatku w zespole zabrakło czołowego strzelca Przemysława Zamojskiego, który w środowym meczu ligowym doznał kontuzji nadgarstka, wykluczającej go z gry do końca sezonu. Z kolei gospodarze przegrali w lidze pięć ostatnich spotkań i koniecznie chcieli przerwać czarną serię. W ich drużynie nie mogło jednak wystąpić aż trzech zawodników z podstawowego składu: Darnell Hinson, Paweł Leończyk i Paweł Kikowski. Biednemu wiatr w oczy. Trener Daiunius Adomaitis korzystał w tym meczu tylko z siedmiu zawodników, ale drużyna do końca walczyła o zwycięstwo. W 39. minucie Stanley Burrell doprowadził do remisu 69:69, a w ostatnich sekundach mógł doprowadzić do dogrywki, ale jego rzut zablokował Michael Kuebler. W Zielonej Górze Zastal pokonał Anwil Włocławek 75:69, zrównał się z rywalem dorobkiem i zepchnął go z trzeciego miejsca w tabeli. O miejsca 1-6: Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 89:74 (24:18, 12:20, 30:21, 23:15) Trefl Sopot: Filip Dylewicz 25, Łukasz Koszarek 18, Łukasz Wiśniewski 13, John Turek 12, Adam Waczyński 11, Marcin Stefański 7, Vonteego Cummings 3, Jermaine Mallett 0. PGE Turów Zgorzelec: Daniel Kickert 16, David Jackson 16, Ronald Moore 12, Damian Kulig 10, Arthur Lee 6, Konrad Wysocki 5, Aaron Cel 4, Michał Chyliński 3, Dallas Lauderdale 2, Gustas Giedrus 0, Artur Mielczarek 0, Michał Gabiński 0. Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Gdynia 73:75 (11:14, 21:17, 25:25, 16:19) Energa Czarni Słupsk: Stanley Burrell 17, Zbigniew Białek 14, Mantas Cesnauskis 13, Scott Morrison 11, David Weaver 9, Krzysztof Roszyk 6, Patryk Przyborowski 3. Asseco Prokom Gdynia: Donatas Motiejunas 21, Jerel Blassingame 17, Adam Hrycaniuk 14, Michael Kuebler 10, Łukasz Seweryn 6, Piotr Szczotka 4, Przemysław Frasunkiewicz 3, Robert Witka 0, Adam Łapeta 0, Quinton Day 0. Zastal Zielona Góra - Anwil Włocławek 75:69 (23:18, 11:17, 22:15, 19:19) Zastal Zielona Góra: Walter Hodge 19, Kamil Chanas 18, Uros Mirkovic 16, Marcin Sroka 8, Kirk Archibeque 7, Piotr Stelmach 6, Marcin Flieger 1, Jakub Dłoniak 0, Thomas Mobley 0. Anwil Włocławek: Krzysztof Szubarga 19, Nick Lewis 12, Lorinza Harrington 10, Lawrence Kinnard 9, Seid Hajric 8, John Allen 7, Łukasz Majewski 2, Michał Sokołowski 2. O miejsca 7-14: PBG Basket Poznań - AZS Koszalin 65:73 (13:30, 21:13, 18:12, 13:18) PBG Basket Poznań: Aleksander Lichodzijewski 23, Dorde Micic 12, Mateusz Bartosz 12, Jakub Parzeński 9, Żarko Comagic 9, Niksa Nikolic 0, Jakub Nowak 0, Fryderyk Szydłowski 0, Tomasz Smorawiński 0, Szymon Milczyński 0. AZS Koszalin: Jeremy Montgomery 17, Grzegorz Surmacz 16, Callistus Eziukwu 11, Piotr Pamuła 10, Igor Milicic 8, George Reese 7, Kamil Łączyński 2, Rafał Bigus 2, Marcin Dutkiewicz 0, Mateusz Jarmakowicz 0. Śląsk Wrocław - Polpharma Starogard Gdański 95:87 (26:23, 26:21, 25:22, 18:21) Śląsk Wrocław - Paul Graham 24, Aleksandar Mladenovic 21, Robert Skibniewski 20, Slavisa Bogavac 9, Bartosz Diduszko 8, Piotr Niedźwiedzki 6, Bartosz Bochno 4, Paweł Buczak 3. Polpharma Starogard Gdański - Michael Hicks 28, Brandon Hazzard 25, Tomasz Śnieg 9, Piotr Dąbrowski 7, Jeremy Simmons 5, Grzegorz Arabas 4, Marcin Nowakowski 3, Łukasz Paul 2, Adam Metelski 2, Daniel Wall 2.