"Powodem przyjęcia rezygnacji są niezadowalające wyniki sportowe i niepewność utrzymania zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej" - napisano w komunikacie zarządu Spójni, dziękując szkoleniowcowi za dotychczasową pracę. Po 16 kolejkach Spójnia, z bilansem trzech wygranych oraz 13 porażek, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W niedzielę uległa wysoko na wyjeździe Kingowi Szczecin 62:91. - W następnym, niedzielnym meczu z Treflem Sopot, bardzo ważnym dla klubu, drużynę poprowadzi dotychczasowy asystent Kamil Piechucki. Klub nie rozglądał się do tej pory za nowym szkoleniowcem, bo zmiana na stanowisku była wynikiem rezygnacji, a nie decyzji zarządu. Zapewne do rozmów z trenerem Koziorowiczem tak czy inaczej doszłoby po tym blamażu w Szczecinie - powiedział media menedżer Spójni Sławomir Makowski. 35-letni Piechucki to były zawodnik, także zespołu ze Stargardu oraz ekip z Inowrocławia, Katowic, Krosna. W sezonie 2017/2018 był najpierw drugim, a później pierwszym trenerem Miasta Szkła Krosno. To trzecia zmiana na stanowisku trenera w ekstraklasie koszykarzy. Pierwszy posadę stracił trener AZS Koszalin Dragan Nikolić, którego zastąpił Marek Łukomski. Kolejnym był Marcin Kloziński z Trefla Sopot. Jego miejsce zajął Fin Jukka Toijala. Kilka dni temu Spójnię opuścił najlepszy strzelec nie tylko tego zespołu, ale i całej Energa Basket Ligi - Anthony Hickey. W 15 spotkaniach zdobył 317 pkt, co daje średnio 21,1 pkt. 26-letni Amerykanin będzie występował w lidze greckiej, w Rethymno Cretan Kings B.C.