Wicemistrzowie Polski szukali koszykarza, który po odejściu Przemysława Zamojskiego do Asseco Prokom Gdynia wypełniłby lukę na obwodzie. Ostatecznie wybór padł na grającego w tym sezonie na Ukrainie Ronalda Davisa. Mierzący 190 cm wzrostu zawodnik przyjechał do Sopotu w poniedziałek w nocy, a we wtorek rano przeszedł badania lekarskie i wziął udział w treningu Trefla. Amerykanin może zagrać w wieczornym wtorkowym spotkaniu z Anwilem Włocławek, ale nie wiadomo, czy trener Mariusz Niedbalski zdecyduje się go posłać na parkiet. Davis ma bowiem za sobą męczącą podróż - koszykarz leciał z Dniepropietrowska do Moskwy, gdzie czekał kilkanaście godzin na samolot do Warszawy, a następnie do Gdańska. Nowy zawodnik wicemistrzów Polski grał w tym sezonie w jednym z najsłabszych zespołów ukraińskiej Superligi - z dorobkiem 11 zwycięstw i 28 porażek Dnipro Azoty zajmują w tabeli przedostatnie 13. miejsce. Davis, który zagrał w 38 ligowych meczach, był jednak ze średnią 13,1 punktu na spotkanie drugim strzelcem swojej drużyny. Amerykanin jest graczem uniwersalnym, bo notował przeciętnie także 3,9 zbiórki oraz 2,8 asysty.