Rywalem Stelmetu będzie zwycięzca ostatniego ćwierćfinału Polski Cukier Toruń - Asseco Arka Gdynia. Mecz był wyrównany, ale to będący faworytami zielonogórzanie prowadzili przez większą część i nie dali się ograć rywalom, jak przed rokiem, gdy sensacyjnie przegrali w tej fazie z BM Stalą Ostrów Wlkp., późniejszym triumfatorem pucharu (64:71). Sopocianie walczyli do końca i na 34 sekundy przed końcem było 75:72 dla Stelmetu. Dyskusyjny faul rozgrywającego Trefla Carlosa Medlocka na trzy punkty zamienił celnymi wolnymi, na 16,4 s przed końcem kwarty, szwedzki rozgrywający Stelmetu Ludvig Hakanson. Za trzy trafił błyskawicznie Medlock (78:75), ale zielonogórzanie mieli do końca piłkę i kolejnymi wolnymi Joe Thomassona i Hakansona (siedem na siedem) przypieczętowali sukces. Sopocianie trafili tylko 45 procent wolnych (9 z 20), zaś rywale 26 z 28 (92 proc.). Stelmet Enea BC Zielona Góra - Trefl Sopot 82:75 (18:22, 28:17, 16:15, 20:21) Stelmet Enea BC: Ludvig Hakanson 16, Marcel Ponitka 15, Tony Meyer 12, Ivica Radić 9, George King 9, Joe Thomasson 6, Jarosław Zyskowski 5, Przemysław Zamojski 5, Łukasz Koszarek 3, Drew Gordon 2; Trefl: Carlos Medlock 22, Cameron Ayers 14, Łukasz Kolenda 9, Witalij Kowalenko 9, Nana Foulland 9, Paweł Leończyk 5, Martynas Paliukenas 3, Mikołaj Kurpisz 2, Michał Koledna 2, Benjamin Didier-Urbaniak 0.