Oba zespoły po czterech kolejkach grupowej fazy Pucharu Europy pozostawały bez zwycięstwa i było jasne, że w środę ktoś przełamie fatalną serię. Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty prowadzili 14:8. Od tego momentu inicjatywę przejął Śląsk i wygrał tę część spotkania 23:16. W kolejnych minutach mecz się wyrównał i żadnej z ekip nie udało się odskoczyć na wyższe prowadzenie. Śląsk Wrocław z kompletem porażek po pięciu seriach gier w Pucharze Europy Koszykarzy Czwartą kwartę wrocławianie zaczęli prowadząc 57:51, ale na dwie i pół minuty przed końcem był już remis 67:67. Przy stanie 69:69 ostatnia akcja meczu należała do gospodarzy, lecz Diego Flaccadori się pomylił i doszło do dogrywki. Pierwszą minutę dogrywki Włosi wygrali 5:0 i to był decydujący moment. Śląsk zdołał jeszcze zmniejszyć straty do dwóch punktów, ale losów meczu już nie odwrócił. W kolejnym meczu Śląsk zmierzy się we własnej hali z Hamburg Towers (8 grudnia). Dolomiti Energia Trento - Śląsk Wrocław 81:77 (16:23, 18:15, 17:19, 18:12, 12:8) Śląsk Wrocław: Kerem Kanter 17, Jakub Karolak 15, Martins Meiers 11, Kodi Justice 10, Aleksander Dziewa 8, Łukasz Kolenda 7, Ivan Ramljak 5, Travis Trice 2, Cyril Langevine 2. Najwięcej punktów Dolomiti Energia: Diego Flaccadori 22, Johnathan Williams 17, Cameron Reynolds 12.