Gdańsko-sopocka ERGO Arena wypełniła się bardziej niż zwykle, bo i okazja była szczególna - derby Pomorza - Trefl Sopot podejmował Grupę Sierleccy Czarni Słupsk. Goście ze Słupska wspierani przez liczną grupę swoich kibiców rozsianych po całej hali mogli poczuć się jak w domu. Doping fanów i dobra gra poniosły ich do niespodziewanej wygranej 77:71. Lepiej weszli w mecz niżej notowani goście, gdyby nie skuteczny rozgrywający Cameron Wells (22 punkty w całym meczu) mogliby odjechać na spory dystans. Dystans się zmniejszał, wreszcie po rzucie Łotysza Rolandsa Freimanisa Trefl doszedł Czarnych na jeden punkt - było już tylko 20:21. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta, a tuż po rozpoczęciu drugiej Żółto-Czarni wyszli na prowadzenie. Wkrótce sytuacja znów się odwróciła, najskuteczniejszy wśród gości Billy Ivey (13 punktów do przerwy, 21 w całym meczu) przechwycił piłkę. Ostatecznie do przerwy gospodarze prowadzili 43:40. W trzeciej kwarcie gości nie mogli długo trafić do kosza - przez prawie trzy minuty. Jak wreszcie się rozstrzelali to na dobre - w 25. minucie po rzucie wolnym Jakuba Schenka wyszli na dwupunktowe prowadzenie - 50:48, które systematycznie powiększali przewagę, która sięgnęła dwucyfrowych rozmiarów (60:50) po dobitce De’quona Lake’a. Trzecia kwarta niespodziewanie zakończyła się wysoką, aż 12-punktową wygraną Czarnych, którzy przed decydującym fragmentem meczu prowadzili dziewięcioma punktami 65:56. Wprawną ręką gości prowadził rozgrywający Jakub Schenk, który asystował i trafiał z dystansu. Na dwie minuty przed końcem po trafieniu Ivicy Radicia, Trefl zmniejszył dystans, ale to wciąż było siedem punktów - 67:74. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gości 77:71. Treflowi, który w tym sezonie mierzy w pierwszą czwórkę Energa Basket Ligi zabrakło wielu elementów, w tym skutecznej gry Jarosława Zyskowskiego, który zakończył mecz z zawstydzającym, zerowym dorobkiem punktowym. Trefl Sopot - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 71:77 (20:21, 23:19, 13:25, 15:12) Trefl: Wells 22, Nevels 13, Radić 12, Salumu 10, Zyskowski 0 - Kolenda 6, Freimanis 3, Kulikowski 3, Pluta 2. Czarni: Ivey 21, Schenk 12, Witliński 10, Dileo 9, Chyliński 6 - Musiał 9, Coleman 6, Lake 3, Leończyk 1.