Liderem tabeli jest obecnie wicemistrz Polski PGE Turów Zgorzelec dzięki korzystniejszemu bilansowi punktów w meczach z Prokomem. Anwil przerwał tym samym passę pięciu porażek z rzędu. Prokom przegrał po raz drugi z Anwilem w lidze i po raz trzeci w tym sezonie licząc mecz o Superpuchar. Bohaterem meczu był polski rozgrywający Anwilu Łukasz Koszarek, który zdobywał punkty w decydujących momentach spotkania i był jednocześnie najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny z Kujaw. 29 punktów to rekord ligowy w karierze wychowanka SMS PZKosz. Warka. "Powiedzieliśmy sobie w szatni: teraz albo nigdy. Byliśmy w dołku psychicznym po porażkach, więc ta wygrana jest naprawdę bardzo ważna. Walczyliśmy od pierwszej do ostatniej minuty i nie załamaliśmy się wtedy, gdy w trzeciej kwarcie przegrywaliśmy różnicą ośmiu punktów. Trafiliśmy w czwartej kwarcie kilka trójek i poczuliśmy, że możemy wygrać tu w Sopocie, na bardzo trudnym terenie. Potem kontrolowaliśmy grę. Prokom był pod ścianą i grał nerwowo. To był jeden z najlepszych meczów Anwilu w lidze, na pewno najlepszy pod względem zaangażowania" - powiedział Łukasz Koszarek. Mecz był zacięty i wyrównany. Anwil miał lekką przewagę w pierwszych 15 minutach. Trzecia kwarta należała do mistrza Polski i najlepszego strzelca Prokomu Serba Milana Gurovica (13 pkt w tej kwarcie). Pod koniec trzeciej kwarty gospodarze uzyskali największą przewagę w meczu 60:52, ale akcje Koszarka, Dunna w ostatniej części meczu przesądziły o sukcesie zespołu trenera Alesa Pipana. Po dwóch rzutach wolnych Anwil prowadził 79:66 na 3 minuty i 5 sekund przed końcem meczu. W końcówce dwa razy z rzędu w ostatnich 30 sekundach trafił Donatas Slanina, który w tym meczu skupiał się przede wszystkim na obronie przeciw Andrzejowi Plucie, i mistrz Polski przegrywał tylko 84:88. Taktycznie faulowany Zelimir Zagorac trafił jednak wolne, a Pluta zza linii 6.25 m, co przypieczętowało sukces włocławian. W najciekawszym sobotnim spotkaniu AZS Koszalin pokonał Atlas Stal Ostrów Wlkp. 69:65. Była to dziewiąta wyjazdowa przegrana zespołu prowadzonego przez trenera Andrzeja Kowalczyka. Spotkanie było zacięte i wyrównane. Na 65 sekund przed końcem był remis 60:60, ale zza linii 6,25 m trafił Amerykanin z polskim paszportem Jeff Nordgard. Za chwilę dwa punkty "dołożył" Mariusz Bacik, ale gracze Stali nie dawali za wygraną. Ruben Boykin także popisał się rzutem z dystansu i ostrowianie przegrywali 63:65. Na 10 sekund przed końcem gospodarze prowadzili 68:65, ale dogrywki nie było, bo Ed Cota spudłował przy ostatniej próbie rzutu za trzy punkty. Wyniki niedzielnych meczów: Prokom Trefl Sopot - Anwil Włocławek 86:93 (16:17, 23:18, 23:22, 24:36) Prokom Trefl Sopot: Milan Gurović 25, Donatas Slanina 20, Filip Dylewicz 10, Mustafa Shakur 8, Jovo Stanojević 8, Pape Sow 5, Tomas Masiulis 5, Igor Milicić 5, Krzysztof Roszyk 0, Tim Kisner 0, Simonas Serapinas 0. Anwil Włocławek: Łukasz Koszarek 29, Alex Dunn 22, Andrzej Pluta 12, Wiktor Grudziński 11, Bartłomiej Wołoszyn 10, Patrick Okafor 4, Zelijko Zagorac 3, Marek Piechowicz 2, Tomas Gaidamavicius 0, Maciej Raczyński 0. Bank BPS Basket Kwidzyn - SKK Kotwica Kołobrzeg 96:87 (23:19, 23:20, 27:21, 23:27) Bank BPS Basket Kwidzyn: Michael Hicks 23, Mujo Tuljković 15, Ibrahim Sani 15, Courtney Eldridge 13, Dariusz Puncewicz 10, Michael Ansley 8, Piotr Dąbrowski 7, Erick Barkley 4, Wojciech Żurawski 1, Hubert Mazur 0. SKK Kotwica Kołobrzeg: Alvin Snow 19, Chris Daniels 18, Rafał Bigus 15, Tomasz Mrożek 9, Brandon Armstrong 8, Greg Davis 5, Michael Bree 5, Sefton Barret 4, Tomasz Cielebąk 2, Gabriel Szalay 2.