Reprezentant Polski przeciwko gliwiczanom uzyskał 18 punktów, do których dołożył siedem zbiórek."Dużo ćwiczyliśmy ostatnio, żeby drużynowo dobrze wypaść w tym spotkaniu. Mieliśmy 10 dni przerwy i to właśnie trenowaliśmy. Postrzelaliśmy nieźle, trochę +trójek+ wpadło" - podkreślił Sulima.Torunianie zanotowali w niedzielę 14 celnych rzutów za "trzy", a rywale - cztery. Mieli także duża przewagę w asystach - 36 do 25."GTK Gliwice to zespół nieprzewidywalny. Może wygrać z najlepszymi, ale też wysoko przegrać. Dzisiaj nie pokazał swojej najlepszej koszykówki. Dobrą obroną zatrzymaliśmy jego najlepszego strzelca Desmonda Washingtona, który dopiero pod koniec zdobył sześć punktów. Ze swojej postawy jestem zadowolony. To tylko pokazuje, że ciężka praca daje efekty" - wskazał Sulima.Gospodarze zdecydowanie postawili na zespołowość. W ich szeregach punktowało aż dziewięciu zawodników, z których sześciu miało powyżej 10 "oczek" na koncie."Nie liczę ostatnich pięciu minut, bo to już było rozprężenie z naszej strony przy prowadzeniu 20 punktami. Wcześniej jednak prezentowaliśmy bardzo solidny basket. Praktycznie wszyscy zapunktowaliśmy. To bardzo cieszy" - powiedział rozgrywający Polskiego Cukru Tomasz Śnieg, który zakończył spotkanie z dziewięcioma punktami i 10 asystami w dorobku.Dodał, że 22 grudnia jego zespół chce wygrać ostatni mecz przed przerwą świąteczną z Polpharmą Starogard Gdański, żeby w dobrych humorach rozjechać się na święta.Trener gości Paweł Turkiewicz ubolewał nad łatwymi stratami jego zespołu, które pozwalały miejscowym na kontry i punkty. W ostatnim meczu przed Bożym Narodzeniem gliwiczanie zagrają 23 grudnia na wyjeździe ze Spójnią Stargard.Torunianie po niedzielnym meczu mają w lidze bilans 8-2, a gliwiczanie 4-6.