Wypełniona po brzegi Hala Ludowa, najlepsi koszykarze w kraju, legenda polskiej sceny rockowej, Lady Pank, Stachursky i Kasia Nova - kto niedzielne popołudnie spędził we wrocławskiej hali, lub śledząc losy meczu przed telewizorem z pewnością nie mógł się nudzić. Do atmosfery koszykarskiego święta dostosowali się zawodnicy. Obrony w pierwszej kwarcie mieliśmy jak na lekarstwo, a gracze licytowali się w efektownych akcjach. Podobać mógł się zwłaszcza środkowy Północy i Polpaku Świecie Eric Hicks. 25-letni Amerykanin parokrotnie z ogromną siłą wpakował piłkę do kosza, co niezmiernie podobało się publice. Na początku drugiej kwarty zawodnicy na chwilę zaczęli mocniej bronić, a miejsce wsadów i kombinacyjnej gry zajęły rzuty z dystansu. Celnymi trójkami popisali się między innymi Andrzej Pluta, Kamil Chanas i Norman Richardson i Południe wyszło na prowadzenie 47:41. Po krótkiej przerwie na mini festiwal trójek wszystko wróciło do normy i kibice znów mogli fetować efektowne akcje swoich ulubieńców. Południe dzięki kapitalnej grze Davida Logana prowadziło już 61:49, ale kolejne minuty przebiegły pod dyktando Północy i do przerwy ekipa Południa prowadziła tylko jednym punktem (73:72). W przerwie kibicom zaprezentowała się grupa Crazy Dunkers z Francji z efektownym pokazem wsadów z trampoliny. Najlepszy był slam dunk, w którym jeden z akrobatów przeleciał nad głowami swoich kolegów, cheerleaderek i graczy Prokomu Trefla Sopot. Filip Dylewicz przed próbą Francuza przeżegnał się i spojrzał w górę, a kiedy było już po wszystkim z podziwem przybił z nim piątkę. Chwilę później o emocję zadbali najlepsi "dunkerzy" DBE. Najlepszy okazał się Aivaras Kiausas z ASCO Śląska Wrocław, który w finale pokonał Davida Logana z Turowa Zgorzelec. Po kilkunastominutowej przerwie na parkiet wróciły gwiazdy Północy i Południa. W odróżnieniu od pierwszej połowy, w drugiej żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie większej przewagi. Miejsce efektownych akcji zabrała nieco bardziej wyrafinowana koszykówka, widać jak bardzo obydwu stronom zależało na zwycięstwie. To bardzo spasowało kibicom, ponieważ mecz trzymał w napięciu do ostatnich minut. Na 0,4 sekundy przed końcem przy stanie 114:112 dla Południa do wyrównania mógł doprowadzić Hicks, ale dwukrotnie chybił z linii rzutów wolnych. Po drugim niecelnym rzucie próbował jeszcze dobić piłkę, ale zabrakło mu szczęścia. Po emocjonującym spotkaniu Południe pokonało Północ 114:112. Nagroda MVP Meczu Gwiazd powędrowała w ręce bohatera dnia - Andrzeja Pluty z Anwilu Włocławek. Natomiast najlepszym Amerykaninem został wybrany Eric Hicks. Dariusz Jaroń, Wrocław Południe - Północ 114:112 (41:39, 32:33, 27:21, 14:19) Południe: Andrzej Pluta 21, Jared Homan 19, Norman Richardson 16, Alan Daniels 14, David Logan 10, Kris Clarkson 9, Kamil Chanas 8, Alex Dunn 6, Rashid Atkins 4, Thomas Kelati 3, Andres Rodriguez 2, Łukasz Koszarek 2, Wojciech Szawarski 0. Północ: D.J. Thompson 18, Donald Copeland 15, Eric Hicks 15, Michael Ansley 13, Chris Daniels 10, Paweł Kikowski 10, Christian Burns 10, Hernol Hall 10, Krzysztof Roszyk 4, Przemysław Frasunkiewicz 3, Milan Gurović 2, Filip Dylewicz 2, Donatas Slanina 0.