Włocławska drużyna zawiesiła sopocianom wysoko poprzeczkę, ale i tak poniosła porażkę, czwartą z rzędu. W ekipie gości wyjątkowo nieskuteczny był lider Ivan Almeida, który trafił zaledwie jeden z 11 rzutów z gry i w sumie zdobył osiem punktów, co jest jego drugim najgorszym osiągnięciem w tym sezonie. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Gospodarze odnotowali trzeci triumf z rzędu i trener Marcin Stefański nie ukrywał zadowolenia z postawy swojej drużyny.Szalę na korzyść Trefla przechyliła druga połowa. Trzecia kwarta rozpoczynała się przy remisie 47:47, a chwilę później Anwil trafił za trzy i prowadził. To był jednak ostatni taki moment, jeszcze w tej odsłonie ekipa z Sopotu uciekła na dwucyfrowy dystans, a później przeważała nawet 18. "oczkami". Trefl Sopot - Anwil Włocławek 96:83 (29:27, 18:18, 29:21, 20:17) Punkty: Trefl Sopot: Karol Gruszecki 24, Nuni Omot 20, Tyson Jay Haws 15, Paweł Leończyk 13, Dominik Olejniczak 12, Darious Moten 4, Michał Kolenda 4, Martynas Paliukenas 4, Łukasz Kolenda 0, Witalij Kowalenko 0, Daniel Ziółkowski 0, Łukasz Klawa 0. Anwil Włocławek: Ivica Radic 22, Rotnei Clarke 15, Przemysław Zamojski 12, Shawi Jones 10, Ivan Almeida 8, Andrzej Pluta 7, Krzysztof Sulima 4, Artur Mielczarek 3, Walerij Lichodiej 2, Wojciech Tomaszewski 0, Adam Piątek 0.