Koszykarze Legii Warszawa przez trzy tygodnie, czyli do końca sezonu zasadniczego będą musieli sobie radzić bez podstawowego środkowego Earla Watsona. Amerykanin w piątkowym meczu z Pszczółką Startem Lublin (74:72) naderwał mięsień dwugłowy lewego uda.
To trzecia poważna kontuzja Watsona jako zawodnika Legii. Przed sezonem na obozie przygotowawczym doznał urazu łydki, który wykluczył go na blisko dwa miesiące, pod koniec roku przerwa trwała miesiąc, po tym jak na treningu zawodnikowi wypadł bark.
- Earl pracuje na treningach indywidualnie. To przede wszystkim trening rzutowy i siłownia - powiedział PAP media menedżer warszawskiej drużyny Radosław Kaczmarski.
Kontuzja Watsona nie jest jedynym problemem trenera Wojciecha Kamińskiego przed ostatnimi meczami sezonu zasadniczego. Na kłopoty z plecami narzeka inny środkowy Dariusz Wyka, który by móc grać bierze środki przeciwbólowe.
- To stan przeciążenia. Przydałaby mu się przerwa, ale do końca sezonu nie ma na to szans - dodał Kaczmarski.
W najbliższy piątek koszykarze Legii Warszawa, zajmujący trzecie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, zagrają na wyjeździe z Treflem Sopot. Przed fazą play off czekają ich jeszcze pojedynki we własnej hali ze Śląskiem Wrocław i Kingiem Szczecin oraz wyjazdowe spotkanie z GTK Gliwice.
olga/ cegl/
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!