Aż sześciu koszykarzy obrońców tytułu miało dwucyfrową zdobycz punktową, a najskuteczniejszy z nich był Serb Dejan Borovnjak, który uzyskał 19 pkt i siedem zbiórek. Po 20 minutach meczu nic nie zapowiadało wysokiego zwycięstwa, bo podopieczni trenera Saso Filipovskiego mieli kłopoty w obronie i prowadzili tylko 50:45. O sukcesie zadecydowała trzecia kwarta, a szczególnie jej początek wygrany 15:3. Wśród przyjezdnych najlepszy na parkiecie był środkowy Zach Robbins, który był bliski uzyskania double-double - miał 17 pkt i dziewięć zbiórek. Znacznie gorzej, w przeciwieństwie do mistrza kraju, radzi sobie w Tauron Basket Lidze srebrny medalista MP - PGE Turów Zgorzelec. Przegrał po raz 11., tym razem w Kutnie z Polfarmeksem 69:84 i zajmuje 11. lokatę w tabeli. Liderem gospodarzy był amerykański środkowy Kevin Johnson - 25 punktów i 14 zbiórek. Zespół z Kutna zdeklasował rywali w walce pod tablicami, wygrywając w tym elemencie 48:28. Wśród przegranych zabrakło doświadczonego Filipa Dylewicza, który nadal ma kłopoty ze stawem skokowym. Siódme z rzędu zwycięstwo odnieśli koszykarze Polskiego Cukru Toruń. Torunianie po wyrównanym spotkaniu pokonali King Wilki Morskie Szczecin 76:74, rewanżując się za porażkę w pierwszym meczu 89:90. W rolach głównych w obydwu drużynach wystąpili Polacy: wśród torunian 17 punktów zdobył Michał Michalak (o jeden więcej uzyskał amerykański rozgrywający Danny Gibson), a najskuteczniejszy wśród przyjezdnych był Michał Nowakowski - 19. Zmiana trenera - Serba Dusana Radovica (zespół nie wygrał żadnego z dziewięciu spotkań pod jego wodzą) na Michała Sikorę nadal nie przynosi koszykarzom Startu zwycięstw. Lublinianie zajmujący ostatnie miejsce w tabeli przegrali 11. raz z rzędu, tym razem na własnym parkiecie 72:79 ze Śląskiem, z którym wygrali we Wrocławiu. Jarvis Williams z 23 pkt i 15 zbiórkami poprowadził ekipę z Dolnego Śląska do dopiero piątego sukcesu w TBL. Kolejkę zakończy w poniedziałek mecz zdobywcy Pucharu Polski Rosy Radom z Asseco Gdynia.