Borovnjak zdobył 26 punktów mając wysoką skuteczność rzutów za dwa punkty (8 z 10) i wolnych (10 z 12), a portorykański rozgrywający miał double-double - 10 punktów i 10 asyst. Asseco nie pomogła obecność powracającego do Gdyni po czterech miesiącach Przemysława Zamojskiego, który nie zdobył punktu. Zawodnik Trefla 20 grudnia podpisał kontrakt z mistrzem Polski, ale działacze z Sopotu utrzymywali, że nadal jest ich koszykarzem. Nie wydali mu tzw. listu czystości, nałożyli karę finansową i zawiesili w prawach zawodnika. Wszystkie strony sporu doszły do porozumienia dopiero 4 stycznia. Zielonogórzanie dwukrotnie mieli wysoką przewagę 38:20 i 55:42, ale gdynianie za każdym razem zmniejszali straty. W 37. minucie Stelmet prowadził tylko 68:66, jednak akcje najskuteczniejszego na parkiecie Borovnjaka przesądziły o zwycięstwie gospodarzy. Najwięcej punktów dla Asseco, które miało aż 24 straty, uzyskał kapitan Łukasz Koszarek - 22. Lider tabeli Trefl pokonał wysoko Kotwicę w Kołobrzegu 76:54 w czym największą zasługę miał kapitan Filip Dylewicz, który uzyskał double-double: 14 punktów i 10 zbiórek. Jedyną niespodzianką kolejki była wyjazdowa, niedzielna wygrana Polpharmy Starogard Gd. w Słupsku z Energą Czarnymi 85:81. Na 19 sekund przed końcem, przy prowadzeniu gości 83:81, szansy na doprowadzenie do remisu nie wykorzystał środkowy Energi Robert Tomaszek pudłując dwa wolne. Polpharma pod wodzą nowego trenera Mindaugasa Budzinauskasa wygrała po raz trzeci z rzędu. Liderem zespołu ze Stargardu był Amerykanin Ben McCauley, który uzyskał 34 punkty, miał osiem zbiórek i dwie asysty.