Na mocy decyzji zarządu Polskiej Ligi Koszykówki SA rozgrywki, które wcześniej z powodu koronawirusa zawieszono, zostały zakończone. Mistrzem kraju został Stelmet Enea BC Zielona Góra. Żaden zespół nie spadnie z ligi, MKS zakończył sezon na 15., przedostatnim miejscu. W lutym trenerem dąbrowian został WłochAllesandro Magro, który zastąpił Michała Dukowicza. Jego zadaniem było utrzymanie zespołu w ekstraklasie, ale zdążył poprowadzić go tylko w dwóch spotkaniach.38-letni szkoleniowiec w sobotę wyjechał do ojczyzny, gdzie koronawirus rozprzestrzenił się najbardziej spośród krajów europejskich. Magro poleciał przez Berlin do Rzymu, a stamtąd wynajętym samochodem do domu w Sienie."Złożyliśmy mu ofertę pracy w kolejnym sezonie, odbyliśmy w poniedziałek wideokonferencję i trener jest naszą propozycją zainteresowany. Pracuje nad projektem drużyny, który ma nam przedstawić" - wyjaśnił Żak.Dodał, że w minionych rozgrywkach klub miał do zrealizowania trzy cele."Chodziło o utrzymanie się w ekstraklasie, uporządkowanie zaległości i utrzymanie bieżących finansów. Wszystkie te punkty możemy +odhaczyć+. Poradziliśmy sobie z zadłużeniem i aktualnymi kwestiami, pozostajemy w lidze, choć nie w sposób sportowy, ale co zrobić, takie jest życie" - stwierdził prezes.W trakcie rozgrywek z MKS odeszło - z różnych powodów - sześciu graczy. Na transferach dwóch z nich klub zarobił. Robert Johnson i Dominic Artis przeszli do bogatszych klubów. Pierwszy do rosyjskiego Parma Basket Perm, a drugi do słoweńskiej Olimpiji Lublana.W listopadzie MKS z powodów dyscyplinarnych rozstał się z Amerykaninem Tavariusem Shine'em (spowodował kolizję drogową pod wpływem alkoholu i nie zaakceptował klubowej kary) i Kongijczykiem Evariste Shonganyą, z którym rozwiązano kontrakt po kontuzji kolana. Z własnej woli opuścili potem Dąbrowę Górniczą Jakub Kobel (przeszedł do Kinga Szczecin) i Iwan Wasyl (wrócił do drugoligowego AZS AGH Oknoplast Kraków)."W kontraktach z nowymi zawodnikami będziemy na pewno wpisywali wyższe kwoty za odejście. Jeśli bowiem ktoś ma nas opuścić w czasie sezonu, to niech chociaż będzie to sowicie opłacone klubowi" - zauważył szef MKS.Podkreślił, że w obecnej sytuacji trudno jest prognozować budżet na kolejny sezon, m.in dlatego, że z powodu nierozegrania kilku meczów nie zostały zrealizowane w całości umowy z niektórymi sponsorami."Będziemy na ten temat z nimi rozmawiać. Co prawda świadczenia klubu wobec tych firm nie zostały w całości wypełnione, nie było założonej promocji, jednak wynikało to z siły wyższej, a nie z naszej decyzji" - ocenił.Ponieważ wszystkim graczom MKS, poza Filipem Putem, skończyły się teraz kontrakty, po wakacjach kibice mogą zobaczyć kompletnie inny personalnie zespół.W poprzednim sezonie dąbrowianie, prowadzeni przez trenera Jacka Winnickiego, zajęli szóste miejsce. Po raz trzeci z rzędu odpadli w ćwierćfinale play off, udało się im wygrać jeden mecz tej fazy ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra.Po sezonie szkoleniowiec pożegnał się z klubem po dwóch latach pracy, a jego stanowisko zajął asystent Michał Dukowicz, który pomagał także dwóm wcześniejszym szkoleniowcom, a w klubie był od momentu jego powstania, czyli od 1992 roku.Autor: Piotr Girczys