Początek spotkania okazał się być bardzo wyrównanym widowiskiem, w którym żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie choćby kilkupunktowej przewagi. Na trafienia Adama Waczyńskiego gospodarze odpowiedzieli szybkimi akcjami, po których punkty zdobywał m.in. John Edwards. Po siedmiu minutach był remis (16:16), ale to jednak zgorzelczanie schodzili na pierwszą przerwę wygrywając 23:22. Druga kwarta rozpoczęła się od ataków gości, którzy po rzutach m.in. Vonteego Cummingsa i Johna Turka wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie (33:25). Wicemistrzowie Polski popełniali sporo błędów w obronie i mieli kłopoty wykończeniem akcji, a w dogodnych okazjach pudłował m.in. Giedrius Gustas. Po 20 minutach podopieczni trenera Jacka Winnickiego przegrywali 37:44. Przez niemal całą trzecią cześć spotkania goście kontrolowali przebieg meczu. Koszykarze z Sopotu spokojnie rozgrywali swoje akcje i utrzymywali bezpieczną, kilkunastopunktową przewagę. Gospodarze dopiero w końcówce zdołali uporządkować grę i rzucili się do ataku. Dzięki ofiarnej postawie Daniela Kickerta i Ronalda Moora udało im się zmniejszyć straty do zaledwie trzech punktów (58:61), ale po 30 minutach i tak przegrywali 59:67. W ostatnich 10 minutach gra ponownie się wyrównała. Na pięć minut przed końcem spotkania przewaga Trefla stopniała do zaledwie dwóch punktów (75:73). Chwilę później był już remis, a minutę przed końcem Aaron Cel trafił z dystansu i Turów objął prowadzenie (86:85). W zaciętej końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak goście i to oni po rzucie Waczyńskiego wygrali 87:86. PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 86:87 (23:22, 14:22, 22:23, 27:20) PGE Turów Zgorzelec: John Edwards 22, Ronal Moore 14, Aaron Cel 13, Michał Jankowski 8, Daniel Kickert 7, David Jackson 6, Michał Chyliński 5, Konrad Wysocki 5, Giedrius Gustas 4, Dallas Lauderadle 2, Artur Mielczarek 0. Trefl Sopot: John Turek 22, Filip Dylewicz 18, Adam Waczyński 17, Łukasz Koszarek 13, Łukasz Wiśniewski 8, Vonteego Cummings 4, Jermaine Mallet 4, Saulius Kuzminskas 1, Marcin Stefański 0.