Do zakończenia rywalizacji w "szóstkach" pozostała jedna kolejka. Już wcześniej PGE Turów Zgorzelec zapewnił sobie pierwsze miejsce i najwyższe rozstawienie w fazie pucharowej. Kolejność na pozostałych miejscach w czołówce pozostanie niewiadomą aż do zakończenia niedzielnych spotkań ostatniej rundy rozgrywek grupowych. Coraz trudniejsza jest sytuacja broniącego tytułu Asseeco Prokomu. Osłabiony finansowo i kadrowo zespół z Gdyni w środę przegrał po raz czwarty z rzędu. Tym razem w derbach Trójmiasta uległ Treflowi. Gospodarze musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Marcina Stefańskiego. W zespole gości zabrakło z kolei chorego Mateusza Ponitki, w związku z czym trener Andrzej Adamek miał na ławce tylko dziewięciu zawodników. O sukcesie sopocian przesądziła jednak dopiero ostatnia kwarta, wygrana 21:12. Najwięcej punktów dla Trefla zdobyli Filip Dylewicz - 19 oraz Ronald Davis i Adam Waczyński - po 14, a dla Asseco Tomasz Śnieg i Rasid Mahalbasic - po 14. Ten drugi miał także 10 zbiórek. Licząc środowe spotkanie, oba zespoły, finaliści w poprzednim sezonie, zmierzyły się ze sobą w Tauron Basket Lidze już 20 razy. Lepszym bilansem legitymują się koszykarze Asseco Prokomu, którzy wygrali 14 spotkań (w tym dwa po dogrywce) i tylko sześć razy schodzili z parkietu pokonani, ale ostatnie trzy mecze zakończyły się jednak zwycięstwem Trefla. Stelmet nie bez wysiłku pokonał na własnym parkiecie Energę Czarnych Słupsk. Zielonogórzanie wystąpili już w Walterem Hodge'em, któremu, po odwołaniu klubu, PLK skróciła karę dyskwalifikacji za zachowanie po spotkaniu z Treflem w Sopocie z dwóch do jednego meczu. Portorykańczyk zdobył najwięcej punktów dla zwycięzców - 18, po 30 ligowych spotkaniach ma ich 606, ale w klasyfikacji najlepszych strzelców Tauron Basket Ligi nie zdołał wyprzedzić lidera rankingu Jakuba Dłoniaka z Siarki Tarnobrzeg - 611 (także w 30 meczach). W Stelmecie wyróżnili się także Quinton Hosley - 17 pkt i Łukasz Koszarek - 16 i osiem asyst, a w Czarnych Bryan Davis - 15 i Michał Nowakowski - 13. W drużynie gości nie zagrał Yemi Gadri-Nicholson. Ostatnia kolejka przed fazą play off odbędzie się w niedzielę.