Pierwszy raz pauzował od 20 listopada przez miesiąc z powodu złamania nosa. Jak poinformował PAP media menadżer mistrza Polski Piotr Fałkowski, przerwa koszykarza potrwa od miesiąca do nawet dwóch, co oznacza, że zawodnika zabraknie w składzie drużyny w finałowym turnieju Pucharu Polski w Warszawie (14-17 lutego). Z kontuzją kości promieniowej 32-letni Lichodiej zagrał jeszcze w sobotę w meczu z Arką Gdynia uzyskując 8 pkt, ale włocławianie przegrali z ekipą z Trójmiasta na własnym parkiecie aż 66:83. "Walerij Lichodiej doznał zmęczeniowego złamania kości promieniowej w jednym z ostatnich spotkań. Zawodnik pokazał wielkie serce, zdecydował się bowiem grać pomimo bólu, ale gdy dolegliwości nie ustępowały, przeprowadzono szczegółowe badania, które wykazały kontuzję" - napisano na stronie Anwilu. Rosjanin rozegrał w barwach klubu z Włocławka 15 spotkań, w których notował średnio 12,2 pkt i 3,7 zbiórek.