- Lansujemy zawodników, a po sezonie wydaje im się, że warci są dużych pieniędzy i oczekują - jak Amerykanie - nawet stuprocentowej podwyżki. A pieniędzy w klubie nie mamy za dużo. Nie stać nas, by sprostać takim wymaganiom i zmiany te podyktowane są właśnie sytuacją finansową - skomentował rewolucję kadrową Zbigniew Pyszniak, prezes KKS Siarka Jezioro Tarnobrzeg. - Ściągamy takich zawodników, na jakich nas stać i którzy chcą się u nas wypromować czy odbudować. Chcieliśmy zostawić pięciu, może sześciu zawodników z poprzedniego sezonu, m.in. Barycza, Millera, Tillera i Piechowicza, proponowaliśmy im podwyżki, w rozsądnej wysokości, ale dla nich nasze oferty były za małe. W związku z rozbieżnościami finansowymi rozstaliśmy się - dodał szef klubu. Do zespołu, który prowadzi trener Dariusz Szczubiał, przybyli: Matt Addison (USA, Hardin-Simmons), Xavier Alexander (USA, Tulsa 66ers), Jakub Dłoniak (Stelmet Zielona Góra), Robert Christopher Long (USA, Miercurea Ciuc - Rumunia), Krzysztof Krajniewski (Start Gdynia), Piotr Pandura (SMS PZKosz Władysławowo), Jakub Patoka (Trefl II Sopot), Dawid Przybyszewski (SIDEn Polski Cukier Toruń), Rahshon Turner (USA, Hapoel Yokneam - Izrael), Bartosz Szczytyński (wychowanek). Odeszli natomiast: Wojciech Barycz (PGE Turów Zgorzelec), LaMarshall Corbett (Nantes), Nicchaeus Doaks (Soles, Meksyk), Przemysław Karnowski (Gonzaga University - NCAA), Wendell Miller (szuka klubu), Marek Piechowicz (MKS Dąbrowa Górnicza), Michał Rabka (przerwa w grze - kontuzja), JT Tiller (szuka klubu), Dariusz Wyka (Polonia Przemyśl). Według Pyszniaka, po sparingach w nowym składzie można być ostrożnym optymistą. - Po sparingach wygląda na to, że nie powinno być źle. Na pewno nie będzie to gorsza drużyna od tej z poprzedniego sezonu. Będziemy lepiej bronić, szybciej biegać i grać. Będzie więcej gry kontratakiem. Chłopcy bardzo chcą się pokazać. Zagadką będzie deska - ocenił Pyszniak. W poprzednim sezonie drużyna z Tarnobrzega zajęła 10. miejsce. Jakie są sportowe apetyty te rozgrywki? - Nie mówimy tego głośno, ale chcemy powalczyć o play off. Może się okazać, że te apetyty są za wysokie, gdyż możemy zająć to samo miejsce, co poprzednio, ale może być i rozczarowanie. Liga na pewno będzie bardziej wyrównana, zespoły są mocniejsze, raczej nie będzie drużyn, które będą odstawać od reszty stawki - podkreślił prezes Jeziora. W Tarnobrzegu udało się zbudować dwumilionowy, czyli minimalny, budżet. - Jeżeli by się nam coś urodziło w trakcie rozgrywek, to będziemy zadowoleni. W poprzednich latach obiecywano mi, mówiono, podpisałem kontrakty, potem ktoś się wycofał, problemy miałem ja a nie sponsorzy. Ekonomii nie da się oszukać. Cieszymy się, że w 12-osobowej kadrze mamy czterech wychowanków z Tarnobrzega. Malkontenci, którzy bez przerwy marudzili, że wszyscy zawodnicy są z zewnątrz, chyba w tym roku będą usatysfakcjonowani... - zakończył prezes Pyszniak. Skład zespołu: Matt Addison, Xavier Alexander, Jakub Dłoniak, Robert Christopher Long, Piotr Pandura, Krzysztof Krajniewski, Jakub Patoka, Dawid Przybyszewski, Piotr Pyszniak, Bartosz Szczytyński, Rahshon Turner, Rafał Walski.