Czarni pokonali Trefl po raz trzeci w sezonie, gdyż dwukrotnie byli lepsi od rywali w rozgrywkach Pucharu Polski. Spotkanie stało na wysokim poziomie, obfitowało w ciekawe zagrania, dobrą defensywę z obu stron i zwroty akcji. Trefl prowadził w połowie trzeciej kwarty 58:51, ale znakomita końcówka tej części i początek czwartej pozwolił koszykarzom z Sopotu na odrobienie strat. W 31. minucie ekipa z Trójmiasta wygrywała 66:65, a na dwie i pół minuty przed końcem 74:71. Bohaterami spotkania w zespole gospodarzy byli Amerykanie Roderick Trice i Jordan Hulls. Ten ostatni trafił dwa razy zza linii 6,75 m w ostatnich 90 sekundach. Jego pierwszy rzut doprowadził do remisu 74:74, a drugi dał Czarnym pięciopunktowe prowadzenie 79:74 na 39 sekund przed końcową syreną. Trice zdobył 23 punkty, trafiając osiem z 12 rzutów za dwa punkty, w tym kluczowy kosz po przechwycie dający gospodarzom dwa punkty przewagi (76:74), gdy decydowały się losy spotkania. W drużynie Trefla najskuteczniejszym był reprezentant Polski Adam Waczyński - 23 punkty. Liderem tabeli Tauron Basket Ligi jest Stelmet Zielona Góra, który rozgromił Stabill Jezioro Tarnobrzeg w trenerskim debiucie w tej drużynie Dariusza Szczubiała 98:69. Była to siódma przegrana zespołu z Tarnobrzegu. Mistrza Polski do piątego zwycięstwa z rzędu poprowadził czarnogórski środkowy Vladimir Dragicevic, który uzyskał 19 pkt. Zielonogórzanie mieli 72 procentową skuteczność rzutów za dwa punkty. Równie imponującą passę pięciu wygranych z rzędu ma wicemistrz Polski PGE Turów Zgorzelec. Tym razem podopieczni trenera Miodraga Rajkovica musieli się mocno napracować w Radomiu i ostatecznie pokonali Rosę 77:73. Zadecydowała o tym czwarta kwarta, którą PGE Turów wygrał 23:14. Po 15 punktów dla zgorzelczan zdobyli Damian Kulig (miał także dziewięć zbiórek) i Amerykanin J.P. Price. Wśród gospodarzy double-double uzyskał jego rodak Kirk Archibeque - 19 pkt i 10 zbiórek. Śląsk Wrocław pokonał we własnej hali dziewięciokrotnego mistrza Polski Asseco Gdynia 86:78. Była to piąta przegrana gdynian w sezonie. Gospodarze cieszyli się z czwartej sukcesu, w którym największy udział mieli Amerykanin Danny Gibson (19 pkt) i Paweł Kikowski (16 pkt.). Po porażce Polpharmy Starogard Gd. we własnej hali z Anwilem Włocławek 72:83 z posadą szkoleniowca pożegnał się Litwin Minadugas Budzinauskas, który pracował w klubie od listopada 2012 roku. Gospodarzom, w szeregach których najsłabszy mecz rozegrał pierwszy Polak w NBA Cezary Trybański (tylko 4 pkt i 6 zbiórek), nie pomogła wysoka forma Daniela Walla. 31-letni koszykarz, który zdobył 17 pkt pomylił się tylko przy jednym rzucie wolnym (wykorzystał pięć z sześciu wykonywanych), a poza tym trafił trzy z trzech za dwa punkty i obydwa zza linii 6,75 m. Polpharma wygrała tylko jedno spotkanie z ośmiu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.