Ligowa rywalizacja, którą rozpocznie przełożony z... ostatniej, 30. kolejki mecz Stelmetu Enei BC Zielona Góra z MKS Dąbrowa Górnicza, zapowiada się ciekawiej niż przed rokiem. Zarówno ta o medale, jak i o udział w fazie play off. O 85. mistrzostwo Polski walczyć będzie 16 zespołów, o jeden mniej niż na starcie poprzednich rozgrywek. W ich trakcie wycofali się Czarni Słupsk, a weryfikacji przed nowym sezonem nie przeszedł przeżywający problemy finansowe, a zasłużony dla polskiej koszykówki PGE Turów Zgorzelec, ósmy zespół ostatniego sezonu. Na najwyższy szczebel po 14 latach nieobecności awansowała z 1. ligi Spójnia Stargard, wicemistrz kraju z 1997 roku. Stawka faworytów jest tym razem wyjątkowo liczna i wyrównana. Wielka czwórka, nie tylko ze względu na kwoty budżetów, to broniący tytułu Anwil, zdobywca Pucharu Polski i pogromca mistrza w sobotnim Superpucharze Polski Cukier Toruń, złoty medalista w trzech poprzednich latach (2015-17) Stelmet Enea BC oraz Arka (do niedawna Asseco) Gdynia, wzmocniona finansowo i kadrowo przed rywalizacją w Pucharze Europy, dla której skończył się w ten sposób eksperyment występowania wyłącznie w polskim składzie. Ambicje wywalczenia miejsca w czołowej ósemce i awansu do play off deklaruje większość klubów, ale o wysokie lokaty powinni ubiegać się przede wszystkim brązowy oraz srebrny medalista dwóch poprzednich sezonów BM Slam Stal Ostrów Wlkp., z nowym trenerem Wojciechem Kamińskim, czy stawiające na stabilność składu King Szczecin i TBV Start Lublin. Ciekawie może wyglądać przebudowana Legia Warszawa. Niewiadomą jest Rosa Radom, czołowy klub w ostatnich latach, w którym zaszły spore zmiany. Najciekawsze transfery w EBL dotyczyły tym razem reprezentantów Polski bądź graczy bliskich drużyny narodowej. Michał Sokołowski przeszedł z Rosy do Stelmetu, Adam Łapeta ze Stali do Arki, Mateusz Kostrzewski ze Stali do Anwilu, Daniel Szymkiewicz z Rosy do Stali, Przemysław Żołnierewicz z Asseco do Stali, a z Hiszpanii do Polski trafili Przemysław Karnowski (Polski Cukier) i Michał Michalak (Anwil). Z uwagą trzeba też patrzeć na młodych koszykarzy - czy poczynią postępy w dorosłej koszykówce: Łukasz Kolenda (Trefl), Jakub Kobel (MKS), Adrian Bogucki (Miasto Szkła czy Marek Zywert (AZS Koszalin). Dziewięciu z 16 szkoleniowców drużyn ekstraklasy to Polacy (w poprzednim sezonie było ich 10 w 17 zespołach). Najstarszy w tym gronie jest 61-letni Krzysztof Koziorowicz ze Spójni, a najmłodszy 33-letni Artur Gronek, który z drużyną Stelmetu BC zdobył w 2017 roku ostatnie mistrzostwo dla tego klubu, a teraz poprowadzi Polpharmę Starogard Gdański. Mistrz Polski wyłoniony zostanie najpóźniej 13 czerwca, a będzie nim zespół, który czterokrotnie pokona rywala w finale play off. Sezon zasadniczy, w którym zespoły rywalizować będą systemem każdy z każdym, potrwa od 2 października do 27 kwietnia. Ćwierćfinały (2 maja - 13 maja), w których zagra czołowa ósemka toczyć się będą do trzech zwycięstw. Tyle samo meczów potrzebnych będzie do rozstrzygnięcia w spotkaniach półfinałowych (16-27 maja). Rywalizacja o złoto rozpocznie się 30 maja. O brąz przegrani z półfinałów zagrają w dwumeczu (31 maja i 3 czerwca). Skład PLK w sezonie 2017/18: Anwil Włocławek, Arka Gdynia, AZS Koszalin, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, GTK Gliwice, King Szczecin, Miasto Szkła Krosno, MKS Dąbrowa Górnicza, Legia Warszawa, Polpharma Starogard Gdański, Polski Cukier Toruń, Rosa Radom, Spójnia Stargard, Stelmet BC Zielona Góra, TBV Start Lublin, Trefl Sopot Marek Cegliński