Gdynianie wygrali walkę pod tablicami 50:43 i mieli o siedem strat mniej niż zielonogórzanie. Do sukcesu poprowadził duet amerykańsko-litewski: A.J. Walton miał 17 punktów, sześć zbiórek i cztery asysty, a Ovidijas Galdikas zanotował double-double - 16 punktów i 21 zbiórek. Najlepszym zawodnikiem Stelmetu był Łukasz Koszarek, który zdobył 12 punktów, miał cztery zbiórki i pięć asyst. "Zagraliśmy bardziej zespołowo i zdecydowanie lepiej niż w pierwszym spotkaniu w Zielonej Górze. Mieliśmy tylko 12 start, czyli o dziesięć mniej niż w piątkowym meczu, zresztą zbyt duża liczba strat to był nasz problem w całym sezonie. Wygraliśmy także walkę pod tablicami, co uważam za istotny element, szczególnie że walczyliśmy z zespołem mającym podkoszowych sprawdzonych nie tylko na polskich parkietach, ale i europejskich. To, że udało nam się sprawić niespodziankę, nie zmienia faktu, iż Stelmet jest faworytem rywalizacji. Będziemy starać się zrobić wszystko w Gdyni, by walka trwała jak najdłużej" - powiedział PAP trener Asseco Słoweniec David Dedek. W innym niedzielnym spotkaniu Trefl Sopot pokonał po raz drugi Energę Czarnych Słupsk, tym razem 83:75. Na ławce trenerskiej gospodarzy zabrakło Litwina Dariusa Maskoliunasa (z powodu śmierci ojca), a zespół prowadził jego asystent Mariusz Niedbalski. Spotkanie obejrzał trener reprezentacji Polski Mike Taylor. Aż sześciu zawodników Trefla miało dwucyfrowa zdobycz punktową, a najskuteczniejszym był Paweł Leończyk - 14 punktów (w tym stuprocentowa skuteczność rzutów wolnych - osiem z ośmiu) i cztery zbiórki. Najwięcej punktów dla zespołu ze Słupska, prowadzonego przez pięciokrotnego mistrza Polski słoweńskiego szkoleniowca Andreja Urlepa, uzyskał Amerykanin Derrick Zimmermann - 19 (miał także pięć zbiórek i pięć asyst). Najbardziej zacięte spotkanie obejrzeli kibice we Włocławku. Anwil potrzebował aż dwóch dogrywek, by po raz drugi udowodnić wyższość nad Rosą Radom (89:85). Zwycięstwa w normalnym czasie gry bliżej byli radomianie, który prowadzili 65:63, ale do remisu, na 21 sekund przed końcem, doprowadził Bośniak Seid Hajric. Z kolei w pierwszej dogrywce to przyjezdni ratowali się przed porażką, a dwa rzuty wolne na 20 sekund przed syreną wykorzystał Jakub Dłoniak. W drugiej dogrywce akcje Amerykanina Jordana Callahana (w spotkaniu 20 pkt) i serbskiego środkowego Danilo Mijatovica (w meczu 16 punktów i dziewięć zbiórek) przesądziły o sukcesie zespołu z Kujaw. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego PGE Turów Zgorzelec dwukrotnie wysoko - różnicą 33 i 27 punktów rozgromiła AZS Koszalin i potrzebuje jednego zwycięstwa, by awansować do półfinału. Wyniki ćwierćfinałów: PGE Turów Zgorzelec (1) - AZS Koszalin (8) 93:66 (26:19, 21:21, 24:15, 22:11) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-0 dla PGE Kolejne mecze 6 maja w Koszalinie, ewentualnie 8 (Koszalin) i 11 maja (Zgorzelec) Anwil Włocławek (4) - Rosa Radom (5) 89:85 (18:27, 18:13, 14:14, 15:11, 13:13, 11:7) po dwóch dogrywkach Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 2-0 dla Anwilu Kolejne mecze 6 maja w Radomiu, ewentualnie 8 (Radom) i 11 maja (Włocławek)) Stelmet Zielona Góra (2) - Asseco Gdynia (7) 58:71 (15:15, 13:22, 14:26, 16:8) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-1 Kolejne mecze 7 i 9 maja w Gdyni, ewentualnie 12 maja w Zielonej Górze Trefl Sopot (3) - Energa Czarni Słupsk (6) 83:75 (22:20, 22:17, 14:16, 25:22) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-0 dla Trefla Kolejne mecze 7 maja w Słupsku, ewentualnie 9 (Słupsk) i 12 maja (Sopot)