"Jesteśmy w takiej części sezonu, że każdy dzień treningu jest ważny. Nadal gramy nierówno i to trzeba poprawić. Potrzebujemy czasu na zgranie. Zwycięstwo w Hiszpanii bardzo cieszy. Nie byliśmy faworytem, ale o to właśnie chodzi, by szukać zwycięstw w każdym meczu, by wygrywać, ile się da i nie patrzeć, kto jest teoretycznie wyżej notowany. Na pewno po południu znajdzie się czas na odwiedzenie grobów. Zresztą wolna była środa, gdy wracaliśmy z Salamanki" - powiedział Winnicki. Kluczem do pokonania rywalek była zdaniem szkoleniowca defensywa. "Była bardzo dobra obrona od początku spotkania, ale w czwartej kwarcie twarda defensywa przyniosła najlepsze rezultaty, udało się "złamać" Hiszpanki. Poprawiliśmy też atak, dobrze graliśmy pick and roll - dodał. W 3. kolejce wicemistrz Polski zmierzy się 7 listopada z Galatasaray Stambuł przed własną publicznością. Na inaugurację polkowiczanki uległy u siebie USO Mondeville po dogrywce 82:86. "Galatasaray to oprócz UMMC Jekaterynburg najsilniejszy zespół w naszej grupie. Ale widać, że i on ma problemy na początku - z USK Praga wygrał we własnej hali różnicą tylko dwóch punktów. Do każdego meczu podchodzimy z wiarą w sukces i nie inaczej będzie przeciw zespołowi z Turcji" - dodał.