- Jedziemy do Krakowa powalczyć, nie chcemy przynieść wstydu - zapowiadał przed wyjazdem pod Wawel menedżer poznanianek Łukasz Zarzycki. Nie udało się. - Mecz był w naszym wykonaniu tragiczny. Zdobyłyśmy tylko 36 punktów. Wstyd - denerwowała się po środowym spotkaniu koszykarka INEI Monika Sibora. Ekipa z Poznania do Krakowa dotarła na parę godzin przed meczem, ale nawet długa podróż nie tłumaczy fatalnej dyspozycji zespołu. - Dziewczyny zagrały bez głowy - podkreślił trener Roman Haber. Szkoleniowiec INEI co prawda liczył na lepszą postawę swoich podopiecznych, ale na pomeczowej konferencji prasowej zaskoczył dziennikarzy mówiąc, że zakłada gładką porażkę z "Białą Gwiazdą" w trzech meczach. - Nie ma co się siłować, koncentrujemy się na walce o dalsze miejsce - zaznaczył. W pierwszej rundzie play-off FGE gra toczy się do trzech wygranych. Kolejny mecz Wisły z INEĄ zostanie rozegrany w czwartek o godzinie 18 w Krakowie. W pozostałych parach pierwsze spotkania również wygrywały wyżej notowane po fazie zasadniczej zespoły. Lotos PKO BP Gdynia ograł ŁKS Siemens AGD Łódź 73:57, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski zwyciężył Utex ROW Rybnik 84:48 a PKM Duda PWSZ Leszno ograło brązowe medalistki ostatnich rozgrywek, CCC Polkowice 77:69.