Zatrzymanie Zoll było dla włodarzy klubu ze stolicy Dolnego Śląska sprawą priorytetową. Amerykanka nie ukrywała, że ma propozycje z innych zespołów, ale w środę złożyła podpis pod nowym kontraktem ze Ślęzą. Zoll, tłumacząc dlaczego zdecydowała się dalej grać w zespole z Wrocławia, podkreśliła profesjonalną organizację klubu i przyznała, że mocno związała się z samym miastem. - Zawszę chcę zdobyć mistrzostwo i to się nie zmieni. Myślę, że w poprzednim sezonie zbudowaliśmy dobry fundament i mam nadzieję, że będziemy kontynuować zaczętą pracę - dodała. W rozgrywkach 2015/16 Zoll była najlepiej podającą zawodniczką w ekstraklasie (7,4 asysty na mecz) i zdobywała średnio 11,0 pkt w meczu. Prezes wrocławskiego klubu Katarzyna Ziobro-Franczak nie ukrywała zadowolenia. - Jestem niezmiernie szczęśliwa, że przedłużyliśmy kontrakt i to na dwa kolejne sezony. Aby zdobywać koszykarskie szczyty, drużyna musi mieć na boisku lidera z prawdziwego zdarzenia, a Sharnee kimś takim właśnie jest - dodała. Zoll nie jest pierwszą koszykarką, z którą Ślęza przedłużyła kontrakt. Wcześniej nowe umowy podpisały Agnieszka Kaczmarczyk i Agnieszka Śnieżek.