Koszykarki Wisły Can-Pack rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. Nowym trenerem jest Krzysztof Szewczyk, a z poprzedniego składu kontrakt przedłużono tylko z jedną zawodniczką - Magdaleną Ziętarą. Poprzedni sezon nie był dla Wisły Can-Pack udany. Zespół nie obronił mistrzostwa Polski, przegrywając finałową rywalizację ze Ślęzą Wrocław. W Eurolidze krakowianki odniosły pięć zwycięstw i w swojej grupie zajęły szóste miejsce. Dało to prawo gry w ćwierćfinale Pucharu Europy, ale Wisła nie przebrnęła tej fazy, przegrywając dwukrotnie z tureckim Hatay BB Ankara. Jedynym trofeum wywalczonym przez "Białą Gwiazdę" był Puchar Polski. Po sezonie z pracy w Wiśle zrezygnował trener Jose Hernandez, a nowym szkoleniowcem został Szewczyk, prowadzący ostatnio Pszczółkę Lublin. Z klubem rozstał się także Piotr Dunin-Suligostowski, który od kilkunastu lat pełnił m.in. funkcję generalnego menedżera. Z zespołem pożegnały się też wszystkie koszykarki oprócz Ziętary. Dość szybko jednak skompletowano nowy skład. Nowymi zawodniczkami Wisły Can-Pack zostały: hiszpańska rozgrywająca Leonor Rodriguez Manso (ostatnio Spar Citylift Girona), macedońska skrzydłowa Jelena Antić (Lulea Basket), jamajska rozgrywająca Maurita Reid (Artego Bydgoszcz), niemiecka skrzydłowa Sonja Greinacher (Herner TC), litewska skrzydłowa Giedre Labuckiene (Tsmoki Mińsk) i amerykańska środkowa Cheyenne Parker (Chicago Sky). Podpisano też kontrakty z trzema polskimi zawodniczkami: rozgrywającą Dominiką Owczarzak (Pszczółka Lublin), skrzydłową Klaudią Niedźwiedzką (Artego Bydgoszcz) i środkową Dominiką Miłoszewską (Basket Gdynia). - Ten skład to w całości mój autorski pomysł. Mimo ograniczeń budżetowych uważam, że udało nam się zbudować dobry zespół - powiedział trener Szewczyk, dla którego praca z zespołem 25-krotnego mistrza Polski będzie największym wyzwaniem w karierze. - W Wiśle zawsze gra się o mistrzostwo Polski, ale już powiedziałem zawodniczkom, że naszym celem będzie każde następne spotkanie. Wiadomo, że CCC Polkowice dysponują największym budżetem, ale rok temu nikt nie stawiał na Ślęzę Wrocław, a to ona zdobyła mistrzowski tytuł - podkreślił szkoleniowiec Wisły. Wisła Can-Pack po raz czternasty z rzędu będzie reprezentować Polskę w rozgrywkach Euroligi. Krakowianki trafiły do mocnej grupy, a ich rywalkami będą: Fenerbahce Stambuł i Yakin Dogu Universitesi (Turcja), Nadieżda Orenburg i UMMC Jekaterynburg (Rosja), CB Avenida Salamanca (Hiszpania), Famila Schio (Włochy) oraz zwycięzca dwumeczu KSC Szekszard (Wegry) i Basket Lattes Montpellier (Francja). Dla trenera Szewczyka będzie to debiut w roli trenera zespołu w Eurolidze. - Te rozgrywki nie są mi nieznane, bo jako drugi trener w CCC Polkowice miałem z nimi kontakt. Graliśmy nawet w Final Eight. Trafiliśmy do mocnej grupy, ta druga jest według mnie znacznie łatwiejsza, ale na to nie mamy wpływu. Będziemy walczyć w każdym meczu - zapowiedział. Szewczyk podkreślił, że ma swój pomysł na to, jak ma wyglądać gra Wisły w przyszłym sezonie. - Moja filozofia koszykówki oparta jest przede wszystkim na defensywie. Dobra gra w obronie to podstawa, jeśli chcemy skutecznie powalczyć w Eurolidze czy z Polkowicami i Ślęzą o mistrzostwo Polski. Do tej pory nie prowadziłem zespołu z takim potencjałem w ofensywie, więc nasz atak musi też być bardziej wszechstronny, ale gdy będziemy lepiej bronić, to też łatwiej nam przyjdzie zdobywanie punktów - uważa Szewczyk. Wisła ma już gotowy plan przygotowań. Obecnie zawodniczki (Reid dołączy do zespołu 1 września, a Parker po zakończeniu sezonu WNBA) przechodzą badania medyczne i wydolnościowe. W sobotę odbędzie się pierwszy trening. 1 i 3 września rozegrane zostaną mecze sparingowe z SBS Ostrawa. Potem Wisła weźmie udział w dwóch turniejach. Pierwszych z nich w dniach 8-10 września odbędzie się w Krakowie, a drugi w dniach 15-17 września w Gdyni. Inauguracyjny ligowy mecz krakowianki zagrają na wyjeździe z PGE MKK Siedlce 23 września.