- Te młode zawodniczki mają nabierać doświadczenia, a awans w tym sezonie do play off byłby sporym osiągnięciem - powiedział menedżer generalny klubu Maciej Schwarz. W Gdyni postawiono na długofalową budowę drużyny. Działacze zapewniają, że udało im się zebrać najzdolniejsze młode polskie koszykarki, z którymi podpisano dłuższe kontrakty. - Mamy w drużynie praktycznie wszystkie najlepsze zawodniczki ostatnich mistrzostw Polski do lat 20. Jest to nasza inwestycja, bo większość dziewczyn ma umowy na trzy lata. Cztery zawodniczki Basketu, w tym trzy ostatnio pozyskane, wzięły udział w mistrzostwach Europy do lat 20. W ekipie, która zajęła w lipcu we Włoszech szóstą pozycję, grały dwie 19-latki, Angelika Stankiewicz i Monika Naczk oraz o rok starsze Julia Adamowicz i Anna Jakubiuk - dodał Schwarz. Jedyną bardziej zaawansowaną wiekowo koszykarką w zespole jest Karolina Szlachta. Ta 32-letnia rozgrywającą pełni także rolę grającego asystenta trenera Wadima Czeczury i sporadycznie będzie wspomagać swoje znacznie młodsze koleżanki na parkiecie. W tym sezonie w Baskecie będą występować jedynie dwie zagraniczne zawodniczki - 24-letnia ukraińska skrzydłowa Katerina Dorogobuzowa oraz dwa lata młodsza amerykańska środkowa, córka Cliffa Levingstona, który w barwach Chicago Bulls wywalczył u boku Michaela Jordana w latach 1991 i 1992 dwa tytuły mistrza NBA, Kelsey Simon Levingston. - Dorogobuzowa pokazała w meczach kontrolnych, że jest wszechstronną i wartościową zawodniczką. Więcej spodziewamy się natomiast po Simon, która ma jednak pewne problemy, aby dostosować się do wymogów europejskiej koszykówki. Oczekujemy od niej nie tylko zbiórek, ale również większej liczby zdobytych punktów. Na razie na wymaganym przez nas poziomie zagrała tylko w jednym z czterech sparingów - stwierdził. W najbliższym sezonie gra Basketu opierać się będzie na polskich koszykarkach. Gdyńscy działacze zamierzają stworzyć im jak najlepsze warunki do harmonijnego rozwoju i nie będą wymagać natychmiastowych wyników. - Te dziewczyny mogą liczyć na regularne występy i na to, że spędzą na parkiecie sporo minut, dzięki czemu będą się ogrywać i nabierać doświadczenia. Nie spodziewamy się, że ten zespół od razu stanie się czołową siłą w ekstraklasie i dlatego awans w tych rozgrywkach do play off byłby sporym osiągnięciem. Mamy też nadzieję, że drużyna będzie notować systematyczny progres i za dwa sezony włączy się do walki o medale - zapewnił. Na inaugurację ekstraklasy gdynianki zmierzą się w sobotę w Krakowie z Wisłą Can-Pack. W konfrontacji z obrończyniami tytułu, które są również faworytkami najbliższych rozgrywek, z powodu kontuzji nie wystąpią Magdalena Koperwas i Dominika Miłoszewska. - Te zawodniczki powinny być gotowe do gry przeciwko Ślęzie, z którą spotkamy się w sobotę 11 października. Zespół z Wrocławia oraz Widzew Łódź, Glucose ROW Rybnik, MKK Siedlce i Basket Konin powinny być naszymi głównymi konkurentami do awansu do czołowej ósemki - podsumował Maciej Schwarz.