- Nie ma co rozpamiętywać tego co było w fazie zasadniczej. Play- off to zupełnie inna gra, rywalizacja zaczyna się od stanu 0:0 a złote medale odbierze drużyna, która wygra cztery spotkania. Na parkiecie spotkają się dwie klasowe, rzeczywiście najlepsze w Polsce drużyny. Chcemy wygrać dwa pierwsze spotkania na swoim parkiecie, to da nam dobrą pozycję wyjściową - powiedział dyrektor sportowy gdyńskiego klubu Krzysztof Koziorowicz. Dodał, że wszystkie koszykarki są gotowe do wyjścia na parkiet w finałowej rywalizacji. Krzysztof Koziorowicz podkreślił, że w Krakowie zmienił, zmiana taka przynosi zawsze zmianę stylu gry zespołu. - My będziemy się starali grać swoje, to w czym jesteśmy silni, czyli twardo w obronie z przejściem do szybkiego ataku - zaznaczył Koziorowicz. - Jako trenera kadry cieszyłoby mnie z kolei gdyby Polskie zawodniczki miały jak największy wpływ na przebieg finałowej rywalizacji - zastrzegł. Zdaniem trenera Lotosu PKO BP Romana Skrzecza dotychczasowe zwycięstwa gdynianek nad krakowiankami dają jego ekipie poczucie własnej wartości. - Oczywiście w play-off jest 0:0, jutro jak wyjdziemy na parkiet też będzie 0:0, jednak te zwycięstwa sprawiają, że to nie my musimy gonić rywala, że to nie my musimy udowadniać swoją wartość to jest z pewnością pomocne - powiedział Roman Skrzecz. W finałowych meczach na pewno na parkiecie nie znajdzie się Paulina Pawlak, która jak informuje trener uzyskała już zgodę lekarzy na uczestnictwo w treningu lecz jej udział w meczu i to od razu tak trudnym jest niemożliwy. - Nie przygotowywałyśmy się jakoś specjalnie do tego meczu, wszystko toczyło się normalnym torem, miałyśmy po dwa treningi dziennie czasami tylko był to jeden trening. Traktujemy Wisłę jak każdego innego przeciwnika, choć oczywiście uznajemy jej klasę - powiedziała koszykarka Lotosu PKO BP Magdalena Leciejewska. Ona również podkreśliła wagę jaką dla losów finałowej rywalizacji będą miały ewentualne dwie wygrane gdynianek w najbliższy weekend. - Ale zapewne Wisła myśli o tym samym. Mam nadzieję, że sprawdzi się porzekadło "do trzech razy sztuka" i w tym sezonie to złoto w rywalizacji z Wisłą w końcu wywalczymy - dodała Leciejewska.