Tym samym po raz pierwszy od 16 lat gdyńska drużyna, występująca pod różnymi szyldami, nie będzie walczyć o złoty medal. W 1995 roku Warta Gdynia zajęła trzecie miejsce. O ile na wyjeździe mistrzynie Polski zdołały nawiązać z Wisłą Can-Pack w miarę wyrównaną walkę, a o ich porażkach w obu meczach zadecydowały głównie wysoko przegrane ostatnie kwarty, o tyle w Gdyni nie miały już za wiele do powiedzenia. Ogromną przewagę krakowianki miały zwłaszcza pod koszem. Do rywalizacji z Wisłą gdynianki przystąpiły jednak poważnie osłabione. Z powodu kontuzji nie mogły zagrać Marta Jujka, Daria Mieloszyńska i Magdalena Kaczmarska, co znacznie skomplikowało szkoleniowcom Lotosu rotację polskich koszykarek. W dodatku w drugim wyjazdowym meczu więzadła poboczne naderwała Naketia Swanier i kiedy gospodynie grały trzecie spotkanie, amerykańska rozgrywająca znajdowała się w drodze do domu. Co prawda w trzeciej minucie po trafieniu za trzy jednej z czterech byłych koszykarek Lotosu Pauliny Pawlak Wisła wygrywała 7:2, ale za chwilę po akcji Milki Bjelicy zrobiło się 10:7 dla gospodyń. W piątej minucie po punktach innych byłych gdynianek, Erin Phillips i Eweliny Kobryn, krakowianki wyszły na prowadzenie 11:10, którego nie oddały już do końca spotkania. W 13. minucie za linii 6,75 metra trafiła Phillips i przy stanie 37:22 dla przyjezdnych trener gospodyń George Dikaioulakos wziął czas. Jego zawodniczkom nie udało się jednak przed przerwą znacząco zniwelować przewagi rywalek. Na początku drugiej połowy krakowianki wygrywały 48:34, jednak zryw Lotosu, a zwłaszcza Moniki Wright, która dwa razy trafiła za trzy, pozwolił w 23. minucie zmniejszyć straty do 10 punktów - Wisła wygrywała wtedy 50:40. Broniące strefą gdynianki nie zdołały się jednak uchronić od podobnych rzutów rywalek. Dwa razy trafiła Nicole Powell, a raz Phillips i po rzucie Australijki w 26. minucie było 64:49 dla "Białej Gwiazdy". Dwie minuty później po akcji 2+1 Kobryn ta różnica wynosiła już 17 punktów - 68:51. Losy spotkania rozstrzygnęły się na początku czwartej kwarty. Po rzucie Łotyszki Gunty Basko zespół gości wyszedł na prowadzenie 74:54. W dodatku tuż przed końcem trzeciej kwarty czwarte przewinienie popełniła najskuteczniejsza koszykarka Lotosu Wright. Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 72:90 (16:26, 15:18, 23:28, 18:18) Lotos: Monica Wright 28, Elina Babkina 19, Milka Bjelica 10, Małgorzata Misiuk 8, Paulina Krawczyk 5, Olivia Tomiałowicz 2, Magdalena Ziętara 0, Claudia Sosnowska 0. Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 24, Erin Phillips 18, Nicole Powell 12, Jelena Leuczanka 11, Paulina Pawlak 10, Magdalena Leciejewska 7, Gunta Basko 4, Katarzyna Gawor 2, Katarzyna Krężel 2, Andja Jelavic 0, Maja Vucurovic 0, Agnieszka Śnieżek 0. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 3-0 dla Wisły, która awansowała do finału. Broniące tytułu zawodniczki z Gdyni zagrają o brązowe medale MP.