Pięć spotkań potrzebne było do wyłonienia brązowego medalisty rozgrywek ekstraklasy koszykarek. W decydującym pojedynku w Bydgoszczy miejscowe Artego rozgromiło sąsiada zza miedzy Energę Toruń 91:47. Tym samym prowadzona przez trenera Tomasza Herkta drużyna znad Brdy po raz pierwszy w historii występów w ekstraklasie zajęła miejsce medalowe. Broniące brązowego krążka z ubiegłego sezonu torunianki zajęły ostatecznie czwartą pozycję. Pojedynek zespołów z kujawsko-pomorskiego oficjalnie zakończył ligowy sezon w Polsce. Przed rozpoczęciem środowego spotkania uczczono symboliczną minutą ciszy pamięć byłej koszykarki zespołu z Torunia Alicii Gladden. Amerykanka, która była filarem Energi w latach 2009-2011, kilka dni temu zginęła w wypadku samochodowym w Stanach Zjednoczonych. Pojedynek o brąz rozpoczął się od wyrównanej walki po obu stronach boiska. Dopiero po trzech minutach gry zespołowi Artego udało się zdobyć drobną przewagę (10:7) po celnym trzypunktowym rzucie Elżbiety Mowlik. Kolejne dwie minuty to gra bez zdobyczy punktowych. Torunianki nie mogły poradzić sobie z dobrze grającą pod koszem Agnieszką Szott-Hejmej, a bydgoszczanki nie kończyły punktami swoich akcji. Obie drużyny w pierwszej kwarcie miały na swoim koncie po 11 zbiórek. Do końca tej części gry utrzymała się przewaga gospodyń. Drugą kwartę nerwowo rozpoczęły przyjezdne, co skrzętnie wykorzystały podopieczne trenera Herkta, powiększając przewagę do dziesięciu punktów (27:17). Po dwóch minutach gry o pierwszą przerwę na żądanie poprosił trener Energi Elmedin Omanic. Po jego reprymendzie gra torunianek uspokoiła się i pierwsze punkty w tej odsłonie zdobyła wreszcie Nicole Michael. Potem przyjezdne odrobiły kilka punktów, a pomogło w tym pięć zmarnowanych rzutów przez Kristen Morris z Artego. Zdecydowanie lepszą skuteczność koszykarka ta prezentowała w zbiórkach pod własnym koszem. Pierwszą połowę bydgoszczanki zakończyły ośmiopunktową przewagą (36:28). Po przerwie do głosu doszły gospodynie, które przy nieskutecznej grze rywalek sukcesywnie powiększały przewagę. Dwa celne rzuty Mowlik i jednym Morris za trzy punkty dały bydgoszczankom prowadzenie 52:32. Koszykarki z Torunia nie były w stanie znaleźć recepty na fantastycznie grające rywalki. Przed ostatnią kwartą Artego prowadziło już 63:40. W ostatniej odsłonie podopieczne Herkta wypracowaną wcześniej przewagę jeszcze powiększyły, zwyciężając ostatecznie aż 91:47. Powiedzieli po meczu: Czesław Woźniak (prezes Artego Bydgoszcz): - Ogromnie się cieszę, że w tak krótkim okresie występów na najwyższym szczeblu rozgrywek udało nam się stanąć na podium. Jestem szczęśliwy i dumny z tego co zrobiliśmy. To także mój osobisty sukces, bo prawie 20 lat temu zakładałem ten klub i nie myślałem wówczas, że uda się kiedyś zdobyć nam medal w koszykarskiej ekstraklasie. Wynik ten to zasługa wielu ludzi, którzy pracowali w klubie: zawodniczek, trenerów, działaczy i wielu innych, których trudno mi teraz wymienić. Dziękuję wszystkim za pracę, pomoc i gratuluję wyniku który osiągnęliśmy. Tomasz Herkt (trener Artego): - Po czterech latach pracy w męskiej koszykówce postanowiłem wrócić do trenowania kobiet. Jest to piąty zespół, z którym udało mi się zdobyć medal, choć ilościowo trofeów było więcej. Na każdy trzeba mocno zapracować i nie inaczej było w Bydgoszczy. Pracowite dziewczyny, świetna organizacja, fajni ludzie, od prezesa przez menedżera, po głównego sponsora - to wszystko stworzyło świetną atmosferę. Tylko wtedy można myśleć o sukcesach. Ja dołożyłem swoją pracę i całość dała nam medal. Mimo dreszczyku związanego z finałową rywalizacją, cieszę się, że piąty mecz odbył się w Bydgoszczy i zakończył naszą wygraną. Justyna Jeziorna (zawodniczka Artego): - Oddałyśmy dzisiaj całe serce, co widać po wyniku. Bydgoszcz zbudowała bardzo fajny zespół, współpraca ze wszystkimi układała się przez cały sezon świetnie. Ciężka praca, którą wykonałyśmy się opłaciła i mogę powiedzieć, że zdobyty dziś medal nam się należał. Dedykujemy go także wspaniałej publiczności, przy której dopingu chciałby grać każdy. Emilia Tłumak (zawodniczka Energi Toruń): - Byłyśmy dzisiaj słabsze praktycznie w każdym elemencie gry. Gratuluję zespołowi z Bydgoszczy, dziękując jednocześnie naszym kibicom, za wspaniały doping na dzisiejszym meczu, jak i w całym sezonie. Żałuję tylko, że rywalizacja o brąz zakończyła się naszą porażką i nie udało się obronić medalu sprzed roku. Piąty mecz o trzecie miejsce: Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 91:47 (20:17, 16:11, 27:12, 28:7) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-2 dla Artego. Koszykarki z Bydgoszczy zdobyły brązowy medal mistrzostw Polski. Energa zajęła czwartą pozycję. Artego Bydgoszcz: Agnieszka Szott-Hejmej 26, Elżbieta Mowlik 17, Kristen Morris 12, Ewelina Gala 10, Julie McBride 10, Justyna Jeziorna 6, Paulina Kuras 6, Olivia Tomiałowicz 2, Agata Ostrowska 2. Energa Toruń: Weronika Idczak 11, Emilia Tłumak 9, Nicole Michael 8, Adrianne Ross 8, Monika Krawiec 4, Paulina Misiek 4, Martyna Koc 2, Roksana Płonka 1, Marta Wieczyńska 0, Róża Ratajczak 0, Kinga Kowalska 0, Brittany Spears 0. Najbardziej wartościowa zawodniczka spotkania (MVP): Agnieszka Szott-Hejmej (Artego).