- W tym meczu chodziło przede wszystkim o dobrą zabawę dla kibiców i zawodniczek - jak jeden mąż stwierdzili po spotkaniu trener Wisły Can-Pack Tomasz Herkt i prowadzący wspólnie z Jarosławem Krysiewiczem ekipę Gwiazd Roman Skrzecz. - To fajna promocja żeńskiej koszykówki. Ciesze się, że mogłam reprezentować swój klub - wtórowała szkoleniowcom liderka KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski Agnieszka Szott. - Takich spotkań powinno być więcej. Szkoda, że nie było remisu tak jak przed rokiem, no ale nie zawsze ma się to, czego się chce - dodała z uśmiechem. Zanim koszykarki wybiegły na parkiet w niedzielne przedpołudnie sprawiły miłą niespodziankę młodym pacjentom z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu. W odwiedziny na jeden z oddziałów wybrały się Nikita Bell (Utex ROW Rybnik), Agnieszka Szott i Slobodanka Maksimović (Lotos PKO BP Gdynia) z zespołu Gwiazd oraz Monika Krawiec, Candice Dupree i Dorota Gburczyk z Wisły Can-Pack. - Było mnóstwo uśmiechu i zabawy. Dzieci zadawały wiele pytań, także w języku angielskim - mówi nam rzecznik "Białej Gwiazdy" Krzysztof Zakrzewski. - To była dobra okazja do chwili refleksji i zrozumienia, że świat nie zaczyna i nie kończy się na koszykówce - dodaje.