Wyjazdowa przegrana w pierwszym spotkaniu zaledwie jednym punktem, w korzystniejszej teoretycznie sytuacji stawiała drużynę moskiewską przystępującą do rewanżu przy wsparciu swoich kibiców. Początek zdawał się to potwierdzać, bo po pierwszej kwarcie gospodynie prowadziły różnicą 12 punktów, a po pięciu minutach na koncie lublinianek były tylko 3 punkty zdobyte rzutem z dystansu przez Kamiah Smalls. Drugą kwartę polskie zawodniczki rozpoczęły bardziej agresywnie od zdobycia 9 punktów, przy zerowej skuteczności miejscowych. Od tego momentu toczyła się już bardziej wyrównana gra, w której Spartak wygrywa najwyżej różnicą sześciu punktów. Tę część meczu celną "trojką" w ostatniej sekundzie zakończyła Smalls i na przerwę zespół schodziły przy stanie 39:36 dla ekipy rosyjskiej. Można powiedzieć, że ta pierwsza połowa stała pod znakiem rywalizacji najlepszych w obydwu zespołach Amerykanek Unique Thompson i Smalls, które zdobyły odpowiednio 16 i 14 punktów. El. PE Koszykarek. Nerwy w decydującej odsłonie Już w 3. minucie po zmianie stron po dwóch skutecznych akcjach Natashy Mack oraz udanym wejściu, przy którym faulowana Smalls trafiła i dodała punkt z rzutu wolnego, polska drużyna objęła pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie 42:41. W 36. min. Pszczółka wygrywała 51:43, ale dość szybko gospodynie wyrównały i ponownie objęły prowadzenie, prowadząc po trzeciej kwarcie 57:54. Decydującą odsłonę obydwie drużyny rozpoczęły nerwowo, przez ponad dwie minuty nie trafiając do kosza. Jako pierwsza uczyniła to najlepsza na parkiecie Smalls, znów zdobywając punkty z faulem i doprowadzając do wyrównania. Kolejne punkty Mack i Ivany Jakubcovej sprawiły, że to lubelskie akademiczki odzyskały prowadzenie, którego nie oddały już do końca. Podobnie jak w Lublinie końcówka miała niezwykle emocjonujący przebieg. Na pół minuty przed ostatnią syreną przy prowadzeniu Pszczółki 70:66 celnym rzutem z dystansu popisała się rozgrywająca Spartaka Sevara Nuritdinova zmniejszając naszą przewagę do jednego punktu. Myśląc o zwycięstwie zawodniczki Spartaka musiały faulować będącą w posiadaniu piłki Smalls, a ta wykorzystała tylko jeden (drugi) rzut wolny. Na 18 sekund przed końcem gospodynie miały piłkę, ale ich najlepsza koszykarka Thompson, mając wyborną okazję do wyrównania, nie trafiła spod samego kosza, a piłkę zebrała Martina Fassina, która została faulowana i wykorzystała dwa rzuty wolne ustalając wynik meczu. Pszczółka z historycznym sukcesem To historyczne dla lubelskiego klubu osiągniecie w debiucie na arenie międzynarodowej w tej rangi pucharze. Trener Krzysztof Szewczyk może mieć satysfakcję z właściwie realizowanych założeń taktycznych. Uznanie należy się przede wszystkim zawodniczkom wyjściowej piątki (Mack, Smalls, Jakubceva, Stancev, Fassina), ale także zmienniczkom (Kośla, Sklepowicz, Niedźwiedzka), które wniosły swój wkład w to zwycięstwo. El. PE Koszykarek. Spartak - Pszczółka: Wynik Spartak Moskwa - Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS 69:73 (22:10, 17:26, 18:18, 12:19) Punkty: Spartak Moskwa Region Widnoje: Unique Thompson 27, Daria Repnikowa 16, Sevara Nuritdinova 12, Alexis Jones 10, Polina Fiodorowa 4, Anastasia Zotkina 0, Daria Ignatowa 0, Elizawieta Bałykowa 0. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Kamiah Smalls 22, Natasha Mack 15, Martina Fassina 13, Ivana Jakubcova 9, Emilia Kośla 9, Klaudia Niedźwiedzka 3, Aleksandra Stancev 2, Zuzanna Sklepowicz 0. Andrzej Szwabe (PAP)