W piątek grupa kolarska CCC poinformowała, że została zmuszona do zawieszenia większości kontraktów personelu pomocniczego oraz obniżenia pensji zawodników do końca sezonu z powodu kłopotów sponsora tytułowego. W poniedziałek prezes klubu z Polkowic, który także współfinansuje CCC, przyznał, że kłopoty firmy obuwniczej będą miały także kolosalny wpływ na zespół z ekstraklasy koszykarek. "Na 99 procent firma CCC nie będzie już naszym tytularnym sponsorem. Jest duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie, bo właściciel chce w tych ciężkich czasach ciąć koszty i przede wszystkim skupić się na ratowaniu swojej firmy. Jest to zupełnie zrozumiałe. Na ostateczną decyzję jeszcze jednak czekamy" - zdradził Kozdroń.Czarny scenariusz może być taki, że drużyna z Polkowic nie wystąpi w przyszłym sezonie w ekstraklasie, bo nie uda się zbudować potrzebnego budżetu. Kozdroń powiedział, że sytuacja nie jest łatwa także z powodu ograniczonej możliwości działania."Bezruch panuje w całym sporcie, nie tylko w koszykówce. Ograniczamy jakiekolwiek spotkania, aby się niepotrzebnie nie narażać. Jaka będzie nasza sytuacja, zależy od pozostałych naszych sponsorów. Pewną część pieniędzy mamy zapewnioną z gminy, ale musimy postarać się o kolejne środki. Nie jest łatwo o tym rozmawiać, bo wszyscy są w stanie niepewności, co będzie jutro" - dodał.Jeżeli uda się zbudować budżet na grę w ekstraklasie, to wszystko wskazuje, że nie będą to pieniądze pozwalające na budowę zespołu walczącego o mistrzostwo Polski. Na pewno trenerem ekipy z Dolnego Śląska nie będzie już Słowak Marosz Kovaczik."Raczej już na pewno nie podejmiemy rozmów w sprawie nowego kontraktu. Chcemy młodego trenera z Polski. Ale tak jak mówiłem, w tej chwili trudno o konkrety, bo jesteśmy w stanie zawieszenia. Czekamy na informacje od pozostałych sponsorów i dopiero wtedy podejmiemy decyzje, co dalej. Na pewno się nie poddajemy i walczymy, aby przetrwać ten trudny okres" - podsumował prezes klubu.Zespół z Polkowic do tej pory trzy razy zdobywał mistrzostwo Polski pod szyldem CCC - w 2013, 2018 i 2019 roku. W sezonie 2018/19 znalazł się w grupie ośmiu najlepszych ekip Euroligi. W przedwcześnie zakończonym ostatnim sezonie został sklasyfikowany na piątym miejscu.