Plany rywalizacji (do dwóch zwycięstw) między ekipami PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. a KS Basket 25 pokrzyżowały zakażenia w zespole z Bydgoszczy, który był rewelacją rozgrywek kończącego się sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. Decyzje odnośnie odwołanych meczów mają zapaść w następnym tygodniu. Walka o złoto między dwiema najlepszymi zespołami sezonu zasadniczego toczyć się będzie do trzech zwycięstw, a mistrz zostanie wyłoniony najpóźniej 18 kwietnia. Arka, prowadzona przez łotewskiego trenera Gundarsa Vetrę, będzie miała w sobotę szansę na przedłużenie serii zwycięstw w trwającym sezonie - na razie ma ich 53. Trzykrotnie już triumfowała w rywalizacji z CCC - dwa razy w lidze i raz w zaciętym i wyrównanym finale Pucharu Polski (69:65). To właśnie w tym turnieju, na początku marca, kontuzji stawu skokowego doznała jedna z liderek zespołu Australijka Alice Kunek. Wróciła jednak do formy po ekspresowej rehabilitacji i będzie ważnym ogniwem ekipy z Gdyni. Średnio notuje 16,5 pkt, 4,7 zbiórki i 2,9 asyst. Inną czołową koszykarką VBW jest Litwinka Laura Miskiniene, liderka ekstraklasy w klasyfikacji zbiórek - 11,8 w meczu oraz 15,2 pkt. Polkowiczanki, w ubiegłym sezonie piąte, a wcześniej złote medalistki (2013, 2018, 2019) z nowym składem i 32-letnim trenerem Karolem Kowalewskim, grę w finale traktują już jako sukces i wykonanie planu z nadwyżką. Zagrają bez wielkiej presji, bo to Arka jest faworytem. Liderkami CCC są Amerykanki Keisha Hampton (średnia 18,4 pkt i 6 zbiórek) i Aaryn Ellenberg-Wiley (17,1 pkt i 5,7 asyst) oraz rozgrywająca reprezentacji Weronika Gajda, liderka rankingu asyst w całej ekstraklasie - średnio 7,5 w meczu. Finał: VBW Arka Gdynia (1, bilans 22-0) - CCC Polkowcie (2, 16-4). Mecze: 10 i 11 kwietnia (Gdynia, godz. 17), 14 i ew. 15 kwietnia (Polkowice, godz 19), ew. 18 kwietnia (Gdynia). W sezonie zasadniczym: 2-0 dla Arki, w Gdyni 100:85, w Polkowicach 81:76.