Zaraz po zdobyciu przez mistrzostwa Polski pojawiła się informacja, że Walerija Musina, która pełniła obowiązki głównego menedżera, a prywatnie jest partnerką Dariusza Miłka, właściciela firmy CCC, odchodzi z klubu. To był sygnał, że w ekipie może dojść do poważnych zmian, włącznie z całkowitym wycofaniem się dotychczasowego sponsora. - CCC pozostaje w roli tytularnego sponsora i jego logotyp nadal będzie na strojach meczowych. Dziękujemy za zaufanie i kontynuację wieloletniej współpracy. Cieszę się, że nadal będziemy wspólnie działać - przekazał Kozdroń. Budżet na budowę zespołu na nadchodzący sezon będzie jednak szczuplejszy. W poprzednim było to 9-10 milionów złotych, a teraz ma być około sześciu. W związku z tym włodarze klubu postanowili nie zgłaszać drużyny do rozgrywek Euroligi, w której gra niesie za sobą duże koszty. Zamiast tego polkowiczanki wystąpią w Pucharze Europy. Na tę chwilę nie jest jeszcze jasne, kto będzie trenerem CCC ani jak będzie wyglądać skład zespołu. - Sprawy sponsorskie zostały dopięte i teraz możemy myśleć o drużynie. O decyzjach personalnych będziemy sukcesywnie informować - podsumował Kozdroń. W ostatniej edycji Euroligi ekipa z Dolnego Śląska awansowała do czołowej ósemki. W ćwierćfinale play-off nie sprostała Dynamu Kursk.