CCC w zakończonym kilka tygodni temu sezonie zajął trzecie miejsce, co było wynikiem poniżej oczekiwań włodarzy klubu. Po tym, jak rok temu ponownie tytularnym sponsorem drużyny została firma obuwnicza, liczono na finał play-off, a nawet mistrzostwo Polski. Po rozgrywkach szybko przystąpiono do pracy nad kolejnym sezonem. Przede wszystkim zmiana zaszła na ławce trenerskiej, gdzie Słowaka Marosza Kovaczika zastąpił Grek George Dikeoulakos. Nowym prezesem został natomiast Wiesław Kozdroń, dla którego jest to powrót do klubu po roku. Karierę sportową zakończyła podstawowa do tej pory zawodniczka Walerija Musina, a jej siostra Raisa postanowiła przenieść się do innej ligi. W drużynie z Polkowic na kolejny sezon zostają za to Magdalena Leciejewska, Angelika Stankiewicz, Magda Idziorek i Weronika Gajda. Udało się też już zakontraktować pierwszą zagraniczną koszykarkę, którą została 30-letnia Amerykanka Alysha Clark. - Polską część kadry mamy już zamkniętą. Do tego udało się pozyskać Amerykankę, która powinna być dużym wzmocnieniem. Rozmawiamy z kolejnymi koszykarkami, ale dopóki nie mamy podpisów pod kontraktami, nie ma sensu podawać nazwisk. Wszelkie ruchy kadrowe dokonywane są po konsultacjach z trenerem. Budujemy drużynę, której celem będzie finał play-off i walka o mistrzostwo Polski - powiedział prezes klubu z Polkowic. CCC ma nie tylko walczyć o mistrzostwo Polski, ale pokazać się również w europejskich rozgrywkach. W poprzednim sezonie polkowiczanki grały w Eurolidze, ale teraz, jak powiedział Kozdroń, jest mała szansa, aby ponownie udało się zaprezentować w tych elitarnych rozgrywkach. - Polska ma jedno miejsce w Eurolidze i pierwszeństwo ma mistrz Polski czyli Ślęza Wrocław. Jak zrezygnują, to druga w kolejności jest Wisła i w Krakowie już zapowiedziano, że chcą z tego skorzystać. Mogą być jeszcze baraże, ale to zależeć będzie od zgłoszeń z innych federacji i czy pojawią się jakieś wolne miejsca - dopowiedział szef klubu z Dolnego Śląska. Jak powiedział Kozdroń, ostateczna decyzja, kto zagra w Eurolidze i czy CCC będzie mieć szanse ewentualnie gry w barażach o udział w tych rozgrywkach, zapadnie po 15 czerwca. - Na razie nastawiamy się na grę w Euro Cup, gdzie będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony i na budowie drużyny na nowy sezon. Czasu teoretycznie jest dużo, ale wiadomo, że trzeba się spieszyć, bo koszykarki nie będą czekać z podpisywaniem kontraktów - podsumował prezes CCC.