Do tej pory w ekipie mistrzyń Polski i liderek ekstraklasy nie było zakażeń koronawirusem, ale przeprowadzone we wtorek badania na obecność SARS-CoV-2 dały w kilku przypadkach wynik pozytywny. Te testy zostały wykonane po powrocie gdynianek z pierwszej fazy grupowych rozgrywek Euroligi, które odbyły się w Stambule w turniejowej "bańce". "Jak widać 'bańka' okazała się niezbyt szczelna. Na szczęcie koszykarki przechodzą zakażenia bezobjawowo i nie ma obaw o ich zdrowie. Musimy jednak monitorować cały zespół, aby ta sytuacja nie zaczęła stanowić dla nas zagrożenia" - stwierdził Witkowski. W tych okolicznościach trzeba będzie dokonać kolejnych korekt w terminarzu ekstraklasy. Już wcześniej zostało przełożone środowe spotkanie Arki we własnej hali z CCC, ale to ze względu na wykrycie koronawirusa w polkowickiej ekipie. "Na pewno nie dojdzie do skutku nasz sobotni mecz w Bydgoszczy z Basketem, wszystko wskazuje na to, że nie zagramy także tydzień później w Gdańsku z Politechniką. W grudniu musimy się wyleczyć, wypocząć, wrócić do formy i przygotować do styczniowego maratonu. W tym miesiącu czekają nas planowane trzy oraz zapewne trzy zaległe ligowe konfrontacje, a ponadto trzy potyczki w Eurolidze" - podkreślił prezes. md/ cegl/