Sergio Higuita już myśli o "czasówce". "Profil jest trudny, ale mi sprzyja"
Sergio Higuita (BORA-hansgrohe) pozostaje liderem Tour de Pologne przed kluczowym etapem jazdy indywidualnej na czas. W czwartek, w Gronkowie zjedzie z rampy startowej jako ostatni, co daje mu psychologiczną przewagę nad rywalami.

"Monster" (ang. "potwór") w środę, podczas odcinka z metą w Rzeszowie miał jedno zadanie - przyjechać bez strat. Udało się z niego wywiązać bez większego trudu i - na szczęście - bez szwanku po kraksie, jaka zatrzymała sporą część peletonu w końcówce.
Tour de Pologne: Sergio Higuita będzie bronić koszulki
25-latek leżał również dzień wcześniej, na mecie pokazując się z mocno poobijanym kolanem. W rozmowie z Interią dyrektor sportowy jego grupy, Sylwester Szmyd przekonywał, że o żadnym poważnym urazie mowy być nie może.
- Spróbuję zrobić wszystko, co w mojej mocy, by utrzymać koszulkę. Postaram się odpowiednio wypocząć. Profil jest bardzo trudny, ale to mi sprzyja - analizował trasę czwartkowego wyzwania.
Kolarze pokonają 11,8 kilometra z Gronkowa do stacji narciarskiej Ruciński. Suma przewyższeń wyniesie 342 metry, a na krótkim fragmencie zawodnicy będą musieli mierzyć się z nachyleniem przekraczającym 10 procent.