Nicolas Debeaumarche nie był jedynym kolarzem, który w tym samym miejscu (w Dusznik-Zdroju) zanotował groźny upadek. Było ich aż pięciu, a dwóch z nich trafiło do szpitala. Przyke incydenty miały miejsce 54 kilometry przed metą. Dramatyczny upadek w Tour de Pologne. Betonowy rów. Wraca najgorszy koszmar Dobre wieści po dramatycznym wypadku w TdP. Rdzeń kręgowy nie został przerwany Wypadek zawodnika Team Cofidis był jednak zdecydowanie najpoważniejszy. Pierwsze informacje były dramatyczne - stwierdzono u niego złamanie kręgosłupa. Na szczęście, później nadeszły pierwsze optymistyczne wieści. Po badaniach lekarze stwierdzili, że Nicolas Debeaumarche nie doznał obrażeń wewnętrznych ani przerwania rdzenia kręgowego. - Nicolas Debeaumarche jest po serii badań. Najważniejsze - nie ma obrażeń wewnętrznych i nie ma przerwanego rdzenia kręgowego. Team Cofidis przekazał na ręce Czesława Langa olbrzymie podziękowania za szybkość i profesjonalizm służb ratunkowych - napisał na platformie X Sebastian Parfjanowicz z Onet Przeglądu Sportowego. Wiadomo już, że poszkodowany zawodnik zostanie przetransportowany do Francji. Tam czeka go rehabilitacja, a następnie powrót do kolarstwa. Katarzyna Niewiadoma błyszczy w Tour de France. Kapitalna szarża, etapowe podium