"Nie było łatwo, ale możemy ruszać. Pod względem organizacyjnym wszystko jest już gotowe do ścigania. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy będą jechali w tym wyścigu dojadą bezpiecznie z Niska do Łodzi. Wtedy będziemy mogli ogłosić sukces, choć jest nim już sama organizacja imprezy w tych trudnych czasach" - powiedział przewodniczący Komitetu Organizacyjnego WSiO Waldemar Krenc podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Łodzi. Jak dodał, wyścig wystartuje w środę w rekordowej obsadzie ponad 160 kolarzy z 25 grup. Wśród nich będzie m.in. zaplecze protourowego zespołu Lotto Soudal oraz sześć krajowych ekip, a także kadra narodowa. W gronie faworytów jest 23-letni Aniołkowski z CCC Development Team, który w sierpniu został mistrzem Polski w kolarskim wyścigu szosowym ze startu wspólnego. Pochodzący z Warszawy zawodnik dobrą formę w tym sezonie potwierdził zwyciężając w niedzielę w wyścigu Albertina Bałtyk-Karkonosze Tour. "Będziemy mieli też brązowego medalistę mistrzostw Polski Pawła Franczaka (Voster ATS Team). Najstarszym zawodnikiem będzie 39-letni Marek Rutkiewicz w ekipie Mazowsze Serce Polski, ale widzimy wyraźną zmianę pokolenia, bo skład większości składów stanowią kolarze z roczników 1998-2001" - zaznaczył dyrektor sportowy wyścigu Tadeusz Skorek. W tym roku wyścig będzie składał się z czterech etapów. W środę peleton pojedzie z Niska do Sędziszowa Małopolskiego (176 km), w czwartek z Krosna do Nowego Sącza (160,1 km), w piątek z Suchej Beskidzkiej do Jaworzna (165 km). Zmagania kolarze zakończą w sobotę na popularnej ul. Piotrkowskiej w Łodzi, gdzie przyjadą z Kielc (200 km). Łącznie przez cztery dni pokonają ponad 700 km drogami pięciu województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. "Dużo może rozstrzygnąć się na trzecim etapie z Suchej Beskidzkiej do Jaworzna. Jego początek to trasy w Beskidzie Żywieckim. Uczestników czeka m.in. górska premia w Kocierzu na wysokości 700 m, będzie tam też parę górek, które mogą rozerwać peleton" - ocenił Skorek.