Największy wyścig w Danii pierwotnie miał się odbyć w połowie sierpnia. Organizatorzy poprosili Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) o nowy termin i otrzymali zgodę na organizację swojej imprezy w dniach 1-5 września. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że ten termin pokryje się z Tour de France. W drugiej połowie roku kalendarz imprez kolarskich będzie mocno napięty. Wspomniana "Wielka Pętla" została przełożona o dwa miesiące - na okres od 29 sierpnia do 20 września. Organizatorzy duńskiego wyścigu uznali, że czołowi kolarze z ich kraju, a także niektórzy zagraniczni, wybiorą wtedy właśnie start w Tour de France. Są też inne powody. W ciągu dwóch ostatnich tygodni Dania ponownie otworzyła m.in. szkoły, sklepy i restauracje, ale granica pozostaje zamknięta dla obcokrajowców, a organizatorzy wyścigu nie są pewni, kiedy zostanie ponownie otwarta. Twierdzą również, że nie są w stanie przetestować wszystkich uczestników pod kątem koronawirusa i zapobiec tłumom na trasie.